16-latek łatwo pokonał "profesora"
Bartłomiej Mirecki dubletem zwycięstw na torze Automotodrom Brno przypieczętował zdobycie tytułu Wyścigowego Mistrza Polski Kia Picanto 2012.
16-letni debiutant w wyścigach samochodowych pokonał w pierwszym wyścigu Michała Dobrowolskiego i Filipa Tokara, a w drugim biegu Zbigniewa Łacisza i Stanisława Kostrzaka.
Tym samym, z przewagą 21 punktów nad drugim w klasyfikacji generalnej Zbigniewem Łaciszem, został pierwszym zwycięzcą Kia Lotos Race.
Podium sezonu uzupełni Damian Łata, który w pierwszym wyścigu był 10, a w drugim 5.
Finałowa runda KLR rozegrana została w trudnych dla młodych zawodników warunkach. Przesychający po przedpołudniowych deszczach tor, stawiał wysoko poprzeczkę, zwłaszcza dla tych, którzy mieli się tu ścigać po raz pierwszy.
Ruszający z pole position Mirecki wygrał start, ale w pierwszym zakręcie odebrał mu prowadzenie Michał Dobrowolski. Długo nie trzeba było czekać na rewanż najmłodszego uczestnika mistrzostw i powrócił on na czoło stawki. Tym czasem o cenne punkty walczył Zbigniew Łacisz, systematycznie przebijający się ze swojego 10 pola startowego. Jednak sił "profesorowi" wystarczyło jedynie do czwartej pozycji, później musiał uznać jeszcze wyższość Jakuba Sudoła i ostatecznie ukończył pierwszy bieg na 5 pozycji.
To dało oddech Mireckiemu, którego przewaga nad Łaciszem w tabeli mistrzostw z 2 pkt. zwiększyła się do 16 oczek.
Finałowy bieg tradycyjnie oznaczał odwrócenie kolejności pierwszej dziesiątki klasyfikowanej w pierwszym wyścigu. Mirecki ruszał zatem z 10 pola, a Łacisz stanął 5 oczek wyżej. Gdyby weteran osiągnął metę na pierwszej pozycji, to debiutant nie mógł do niej dojechać niżej niż na 5 miejscu, bo to zapewniało mu tytuł.
Zgodnie z przewidywaniami Łacisz w ciągu jednego okrążenia wysforował się na czoło stawki, a Mirecki ruszył w pogoń. Po trzech okrążeniach był już za tylnym zderzakiem swojego konkurenta, a na kolejnym objął prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Łacisz musiał zadowolić się drugą pozycją w wyścigu i drugą w mistrzostwach, a podium tego biegu uzupełnił Stanisław Kostrzak.
Na ostatnich okrążeniach atmosferę podgrzało pojawienie się Safety Cara, który wyjechał na tor po kłopotach Macieja Dreszera. Ale ostatnie kółko rozgrywane już przy zielonych flagach, nie zmieniło klasyfikacji finałowego wyścigu.
Punktujący w każdej rundzie KLR i posiadający jedno zwycięstwo na Lausitzring na koncie Damian Łata, będzie się mógł cieszyć na koniec sezonu czekiem na 10 000 zł i tytułem drugiego wicemistrza Polski Kia Picanto. Wicemistrz i Mistrz Polski odbiorą czeki odpowiednio na 20 i 35 tys. złotych.
Kolejne lokaty w tabeli sezonu zajęli Filip Tokar, Michał Dobrowolski i Konrad Wróbel.
Pierwszy sezon Kia Lotos Race dobiegł końca. Zawody organizowane przez Kia Motors Polska wraz z Lotos Oil i przy wsparciu PZU, Santander Consumer Bank oraz Santander Multirent pod patronatem PZM spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem zawodników i mediów. W sześciu rundach tego sezonu, obok uczestników cyklu, wystartowali gościnnie dziennikarze reprezentujący telewizję, prasę i media internetowe. Wiadomości dotyczące mistrzostw pojawiały się w najważniejszych programach sportowych i informacyjnych. Zawodnicy odwiedzili tory w Niemczech (zawody wspólnie rozgrywane z rundą DTM), Austrii, Słowacji, Polsce i Czechach.
Trwają już przygotowania do drugiego sezonu KLR oraz nabór dla kierowców chcących wystartować w jedynym w Polsce, markowym programie wyścigowym, realizowanym przez producenta samochodów. Auta na sezon 2013 już można zamawiać, a wszelkie informacje o kolejnej edycji Kia Lotos Race będą pojawiały się na stronie www.kialotosrace.pl oraz w mediach.
Bartłomiej Mirecki - Mistrz Polski Kia Picanto 2012 - "Sezon wygrany, więc radość jest ogromna. Dziękuję mojemu całemu zespołowi, bez którego nie byłoby to możliwe. Cieszę się niezmiernie, że udało mi się pokonać Zbyszka. To była świetna i czysta walka przez cały sezon. Jestem szczęśliwy i mam nadzieję, że w przyszłym roku to powtórzę".
Wojciech Szyszko - dyrektor generalny Kia Motors Polska - "Na podsumowania jeszcze przyjdzie czas, cieszę się, że udało nam się znów zapewnić emocje i wprowadzić młodych ludzi do świata sportów motorowych. Mamy 16-to letniego mistrza kraju w Kia Picanto i to udowadnia słuszność naszych planów. Chcemy być tu, dla młodych ludzi, którzy szukają swojej szansy i ułatwić im początek trudnej drogi do sukcesu. Mam nadzieję, że wrażenia zawodników są równie pozytywne co nasze. Przed nami jeszcze sporo wyzwań i mamy zamiar im sprostać".