Włosi znów o Kubicy. Zadecyduje stan prawej ręki?

Ferrari czeka na Roberta Kubicę. Tym razem pisze o tym włoski specjalistyczny portal Omnicorse, który ujawnia, że szef włoskiego teamu interesował się polskim kierowcą już przed wypadkiem, któremu uległ on w lutym tego roku.

Robert Kubica rozstanie się niebawem z doktorem Riccardo Ceccarellim, pod którego opieką był od chwili wyjścia ze szpitala w Pietra Ligure tuż przed Wielkanocą. Włoski chirurg, specjalizujący się w rehabilitacji kierowców wyścigów samochodowych, opiekował się już nim w przeszłości, począwszy od 2003, gdy uległ on innemu poważnemu wypadkowi w Polsce.

Portal twierdzi, że teraz Kubicą zajmą się lekarze, których poleci mu Ferrari. Ale nie tylko oni. Włoska stajnia szykuje dla polskiego kierowcy bolid F10, na którym będzie mógł sprawdzić swoje możliwości.

Reklama

Kubica ma w Ferrari sojusznika w osobie Fernando Alonso. Hiszpański kierowca odwiedził go zaraz po lutowym wypadku i wiadomo, że zabiegał o to, aby Polak zastąpił Brazylijczyka Felipe Massę.

Omnicorse pisze, że wiele do życzenia pozostawia stan prawej ręki Kubicy. Od początku jednak przejawia zdecydowaną wolę powrotu na tor, a izolacja, jaką sobie narzucił, podyktowana jest pragnieniem, by kibice zobaczyli go dopiero wtedy, gdy będzie w pełni formy. Czeka na to z niecierpliwością cały "cyrk" F1, widzący w Kubicy "potencjalnego mistrza", zapewnia portal Omnicorse.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy