Vettel i Webber mają sobie wszystko wyjaśnić

Ekipa Red Bulla straciła niemal pewny dublet w Grand Prix Turcji po kolizji Sebastiana Vettela z Markiem Webberem.

Zdarzenie to wykluczyło z dalszej jazdy Vettela i sprawiło, że Australijczyk ukończył wyścig w Istambul Park dopiero na trzecim miejscu. Wyprzedziła go dwójka z zespołu McLarena - Lewis Hamilton i Jenson Button.

Obaj kierowcy nie wyjaśnili sobie jeszcze dotąd spornej sytuacji. Australijczyk i Niemiec mają się jednak niebawem spotkać w siedzibie zespołu w Milton Keynes.

- Seb i ja niedługo siądziemy wspólnie i porozmawiamy. Trzeba po prostu w przyszłości unikać tego typu zdarzeń - powiedział Webber, który mimo trzeciej lokaty w Turcji zachował prowadzenie w klasyfikacji kierowców.

Reklama

Problem polega na tym, że starć na torze pomiędzy Webberem a Niemcem może być w przyszłości więcej. Ekipa Red Bulla dysponuje bowiem (przynajmniej na razie) najlepszym bolidem i walka o tytuł będzie się, z dużą dozą prawdopodobieństwa, rozstrzygać z udziałem zarówno Vettela jak i Webbera.

Po siedmiu eliminacjach tegorocznych Mistrzostw Świata Formuły 1 Vettel traci 15 punktów do swojego partnera z zespołu.

Kolejną, ósmą, eliminację MŚ zaplanowano na 13 czerwca. Kierowcy Formuły 1 staną wówczas do walki o Grand Prix Kanady w Montrealu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy