To początek wielkiego powrotu Kubicy do F1?

Dzisiaj Robert Kubica próbował swoich sił w tegorocznym bolidzie zespołu Renault Sport. Wyniki mogą napawać optymizmem.

Kubica ostatni raz siedział za kierownicą bolidu Formuły 1 6,5 roku temu, co jest przerwą wyjątkowo długą. Okazało się jednak, że polski kierowca pomimo tego i  pomimo nieodzyskania pełnej sprawności w prawej ręce, radzi sobie naprawdę dobrze, co potwierdziły jego niedawne przejazdy w bolidzie Renault z 2012 roku.

Pojawiło się więc sporo spekulacji, że może on wrócić do rywalizacji w F1, a nasilą się one tym bardziej po dzisiejszych testach. Kubica miał bowiem okazję spróbować swoich sił w tegorocznym samochodzie teamu Renault.

Reklama

Zapowiadał się dzień pełen emocji, nie obyło się jednak bez drobnego incydentu. Podczas opuszczania garażu, uderzył kołem w ścianę i na jego bolid spadła... tablica wisząca nad wjazdem. Na szczęście bolid nie uległ uszkodzeniu.

Polak dość szybko jednak pokazał, że ten incydent nie zburzył jego koncentracji. Już podczas pierwszego przejazdu wykręcił dość dobry czas - 1:24.299, a więc na poziomie kierowców z drugiej dziesiątki stawki. Nieźle, jak na kogoś, kto miał tak długą przerwę w prowadzeniu bolidu F1. To dla Kubicy była jednak dopiero rozgrzewka - kolejne okrążenie dało czas 1:23.383, co niedługo później poprawił na 1:22.701.

Z każdym okrążeniem widać było, że Polak coraz lepiej czuje bolid i systematycznie stara się urywać kolejne ułamki sekund na każdym zakręcie. Na efekty nie trzeba było długo czekać - tuż po godzinie 11 przejechał on okrążenie w czasie 1:20.255 - szybciej o 1.073 s, niż pokonał Hungaroring w 2010 roku!

Na dzisiejszych jazdach nie zabrakło też polskich kibiców. Choć to jedynie testy, nasi kibicują, jakby właśnie odbywał się wyścig! Nic dziwnego, że team Sahara Force India napisał na Twitterze: "<słychać uruchamiany silnik> Ciekawe, kto teraz wyjeż... <tłum wiwatuje> już nieważne...".

W tym momencie trwa przerwa obiadowa. Robert Kubica, który jeszcze bardziej poprawił swój wynik - po przejechaniu 74 okrążeń (najwięcej ze wszystkich kierowców) jest na 7. miejscu (na 11 kierowców) z czasem 1:19.681. Wielkie brawa!

Przypominamy też, że słabszy z obecnych kierowców Renault Sport - Nicholas Latifi - wczoraj przejechał Hungaroring w czasie 1:20.302. Chyba nie ma więc wątpliwości co do tego, czy Kubica powinien wejść na jego miejsce...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama