Sfrustrowany kierowca Hondy

Jenson Button był bardzo niepocieszony po Grand Prix Bahrajnu, trzeciej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Anglik nie ukończył wyścigu.

Jenson Button był bardzo niepocieszony po Grand Prix Bahrajnu, trzeciej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Anglik nie ukończył wyścigu.

Kierowca Hondy wycofał się po 19 okrążeniach, a powodem były problemy z samochodem po kolizji z Davidem Coulthardem.

- Zacząłem wyścig naprawdę dobrze i po dwóch kółkach dogoniłem Coultharda - powiedział Button. Gdy próbował wyprzedzić rywala, ten nie zostawił mu wolnego miejsca i doszło do kolizji. Anglik stracił przód samochodu i nie było już sensu, aby dalej jechał.

- To był dla mnie bardzo frustrujący wyścig - stwierdził Button, który po raz pierwszy w sezonie zajął w kwalifikacjach pozycję w pierwszej dziesiątce, dokładnie był dziewiąty. - Dobrze wystartowałem, a potem niespodziewanie złapałem "gumę". Jednak po przymusowym zjeździe do boksu, moja jazda była naprawdę niezła i wszystko mogło potoczyć się inaczej - dodał.

Reklama
AFP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy