Sebastian Vettel: Najtrudniej obronić mistrzostwo

24-letni kierowca Red Bull Racing Sebastian Vettel, drugi raz z rzędu wywalczył tytuł mistrza świata Formuły 1. Niemiec zapewnił sobie zwycięstwo na cztery eliminacje przed końcem sezonu.

Koronacja Vettela, stała się faktem po zakończeniu piętnastej eliminacji tegorocznych mistrzostw świata na torze w Suzuka w Japonii. Kierowca Red Bull Racing do obrony mistrzowskiego tytułu potrzebował zaledwie jednego punktu. Vettel startując z pierwszego pola finiszował na miejscu trzecim zdobywając punktów 15. Tym razem musiał uznać wyższość Jensona Buttona z McLarena i Fernando Alonso z Ferrari, ale nie przeszkodziło to w świętowaniu w ekipie z Milton Keynes. Na konferencji prasowej Sebastian Vettel nie krył wzruszenia. Lista podziękowań była bardzo długa.

Reklama

"Nie wiem od czego mam zacząć. Oczywiście przez tak długi sezon mieliśmy fantastyczny czas, a najlepsze jest to, że dobrnęliśmy do końca. Kolejny dobry wynik tutaj potrzebny do przypieczętowania mistrzostwa jest fantastyczny. W tej chwili jest tak wiele rzeczy, które chcesz powiedzieć jednak trudno jest je wszystkie spamiętać, więc po prostu chcę podziękować każdemu członkowi zespołu. Mamy tak wielu ludzi pracujących tu na torze i w Milton Keynes. Każdego dnia mocno naciskają, ostro walczą o punkty i mistrzostwo. Trudno jest ich wszystkich wymienić, ale jest jedna osoba, która naprawdę wyróżnia się przez cały sezon, a z którą spędziłem większość czasu - to mój fizjoterapeuta, Tommy Parmakoski i kłaniam się też jego rodzinie w Finlandii. Macie syna o wielkim sercu. Był pierwszym, który pomógł mi przestać myśleć o rzeczach, których nie kontrolowaliśmy. Muszę przyznać, że zdobycie tego mistrzostwa było tak samo skomplikowane jak wywalczenie pierwszego tytułu. Trudno jest znaleźć odpowiednie słowa" - wyznał na konferencji prasowej, rozentuzjazmowany Vettel.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy