Robert pięć sekund za Kimim

Robertowi Kubicy nie udało się w niedzielę zająć miejsca na podium wyścigu Formuły 1. Kierowca BMW Sauber podczas Grand Prix Hiszpanii był czwarty.

- Mieliśmy dobrą pozycję startową. Niestety, nie udało mi się jej utrzymać - powiedział Polak, który w kwalifikacjach uplasował się na czwartym miejscu, ale na początku wyścigu dał się wyprzedzić Lewisowi Hamiltonowi z zespołu McLaren-Mercedes, spadając miejsce niżej.

Ostatecznie Kubica awansował o jedną pozycję, gdyż z czołówki wypadł Fernando Alonso z Renault, który w kwalifikacjach był drugi.

- Na mecie różnica pomiędzy zwycięzcą a mną wynosiła tylko pięć sekund. Gdyby mi ktoś to powiedział przed startem, to nie uwierzyłbym mu - Polak optymistycznie ocenił swój występ. - Z Hamiltonem jechaliśmy w równym tempie. Na jednym okrążeniu on był szybszy, na drugim ja - dodał.

Reklama

Obaj nie byli jednak w stanie znacząco zbliżyć się do kierowców Ferrari, którzy prowadzili od startu. Wyścig wygrał Fin Kimi Raeikkoenen, za nim uplasował się Brazylijczyk Felipe Massa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy