Robert na jachcie szefa Renault

"Fakt" podpatrzył, jak w Monte Carlo na łodzi należącej do szefa zespołu Renault Flavio Briatore nasz kierowca spędzał wiele czasu. Czyżby w przyszłym sezonie miał jeździć w Renault? I to z Fernando Alonso?

55-metrowy jacht Force Blue od razu rzuca się w oczy. Wielka niebieska łódź stojąca w porcie w Monte Carlo to miejsce, w którym zbierają się najważniejsi ludzie Formuły 1. Z motorówki, która do niego przybiła wysiedli Kubica i Alonso. Obaj od dawna się przyjaźnią i chcieliby jeździć razem w jednym zespole. Hiszpan jest już w Renault, ale Briatore chciałby mieć także Kubicę. Wie, że ci dwaj są uważani za najbardziej utalentowanych kierowców w całej stawce F1.

Włoch pluje sobie w brodę, że nie wziął Polaka do swojego zespołu trzy lata temu. Briatore jednak nie rezygnuje. W Monte Carlo kilka razy gości Kubicę na swoim jachcie. Panowie wraz z Alonso i dyrektorem F1 Flavio Briatore grają w pokera. Polak ogrywa pozostałych na kilkaset euro. Ale Briatore jest zadowolony, że Kubica czuje się u niego dobrze.

Reklama
Fakt/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy