Po raz 61. w Monte Carlo. Średnia prędkość najniższa w całym kalendarzu

Brytyjczyk Lewis Hamilton z teamu Mercedes GP oraz Hiszpan Fernando Alonso z Ferrari byli najszybsi na czwartkowych treningach w Monte Carlo przed Grand Prix Monako, szóstą eliminacją mistrzostw świata Formuły 1.

Nikogo nie zaskoczyły wyniki porannych prób, w których najlepszy czas okrążenia - 1.18,271 - uzyskał Hamilton, natomiast drugi wynik zanotował jego kolega z drużyny Nico Rosberg. Brytyjczyk wygrał cztery z pięciu Grand Prix w tym sezonie, a Niemiec triumfował w inaugurującym MŚ wyścigu w Australii.  

Kliknij na następną stronę.

 Zawodnicy Mercedes GP zdecydowanie prowadzą nad resztą stawki w klasyfikacji generalnej. Hamilton zgromadził 100, a Rosberg 97 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Alonso - 49 pkt.    To właśnie Hiszpan okazał się najszybszy na drugim treningu, uzyskując rezultat 1.18,482. Wynik był o ponad 0,4 sekundy lepszy od czasu drugiego w tej sesji Hamiltona.    Niespodziewanie słabo spisał się po południu Rosberg, który czasem 1.22,862 zajął dopiero 20. miejsce.  

Reklama

Kliknij na następną stronę.

 Przez pierwsze 60 z 90 minut sesji niemal prawie żaden kierowca nie wyjechał na tor z powodu intensywnych opadów deszczu. Pierwszy trening odbył się na suchej nawierzchni.    Kwalifikacje zaplanowano na sobotę na godzinę 14., natomiast rywalizacja o GP Monako rozpocznie się 24 godziny później. Niedzielny wyścig o Grand Prix Monako, uważany za jeden z najbardziej prestiżowych w kalendarzu mistrzostw świata Formuły 1, zostanie rozegrany na ulicznym torze w Monte Carlo po raz 61.

Kliknij na następną stronę.

Kierowcy Mercedesa zdominowali rywalizację w mistrzostwach świata dysponując zdecydowanie najlepszym bolidem. 65. sezon Formuły 1 wprowadził bowiem rewolucję techniczną. Po ośmiu latach stosowania wolnossących silników V8 o pojemności 2,4 litra, do F1 wróciły jednostki napędowe z turbodoładowaniem o pojemności 1,6 litra z systemem odzyskiwania energii cieplnej ze sprężarki, która na prawie pół minuty na jednym okrążeniu dodaje jednostce napędowej około 160 KM. 

Kliknij na następną stronę.

 

Prace nad nowym silnikiem trwały od kilku lat i okazało się, że najlepiej z zadania wywiązali się konstruktorzy ekipy Mercedesa. Ich jednostka jest zdecydowanie najlepsza, sam bolid - jak ocenia szef Mercedes GP Austriak Niki Lauda - ma także najlepszą aerodynamikę. Stąd pięć zwycięstw Hamiltona i Rosberga.    

Poważne problemy z silnikiem Renault ma natomiast Vettel. Już w trakcie przedsezonowych testów Austriak wiele razy zgłaszał konieczność zmian konstrukcyjnych jednostki, ale inżynierowie francuskiego koncernu problemu nie rozwiązali. Obrońca tytułu mistrza świata nie ukończył inauguracyjnego wyścigu o GP Australii, w czterech następnych tylko raz stanął na najniższym stopniu podium.
Kliknij na następną stronę.

Kłopoty sprzętowe mają także kierowcy Ferrari - Alonso i Fin Kimi Raikkonen. Alonso - tak, jak Vettel - tylko raz zajął trzecie miejsce. We włoskim teamie nastąpiła zmiana kadrowa, w połowie kwietnia z funkcji szefa zespołu zrezygnował Stefano Domenicali, a jego miejsce zajął Marco Mattiacci. Czy jednak uda mu się zażegnać kryzys - trudno przewidzieć. Według nieoficjalnych informacji Alonso ma dość Ferrari i od 2015 roku będzie chciał jeździć w innym teamie.    

Kliknij na następną stronę.

Wyścig w Monako, choć średnia prędkość bolidów jest najniższa w całym kalendarzu, bardzo dobrze ogląda się w telewizji, a kibice mają wrażenie, jakby kierowcy pędzili ulicami Monte Carlo z bardzo dużymi prędkościami. Wszystko za sprawą częstych zmian tempa jazdy, krótkich odcinków umożliwiających gwałtowne przyspieszenie, po których następuje ostre hamowanie.     

Kliknij na następną stronę.

Prawdziwą perłą jest Bulwar Alberta I, przy którym mieszczą się najbardziej znane kasyna i luksusowe hotele w mieście. Przebiega on wzdłuż malowniczej mariny, w której zacumowane są zazwyczaj jachty należące do najbogatszych ludzi świata. Przez nadmiar celebrytów impreza ta mocno wykracza poza wydarzenie czysto sportowe.    

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy