Odważny plan Ferrari

Ferrari jedzie do Japonii z jednym celem: zdobyć maksymalną ilość punktów na torze Fuji i wyjść na prowadzenie w wyścigu o mistrzostwo świata. Zarówno kierowców jak i konstruktorów.

Kierowcy teamu z Maranello zgromadzili do tej pory 134 punkty, o jeden mniej od zawodników McLarena.

W najbliższy weekend chcą odpokutować swój słaby występ w Singapurze, kiedy to nie zdobyli ani jednego oczka. Felipe Massa dojechał do mety na odległym miejscu, z kolei Kimi Raikkonen rozbił bolid na krótko przed końcem wyścigu.

W rezultacie Massa stracił kolejne kilka punktów do prowadzącego Lewisa Hamiltona, a Raikkonen po raz kolejny zaprzepaścił szansę na doskoczenie do czołówki punktacji kierowców.

"W dwóch kolejnych wyścigach chcemy zdobyć maksymalną ilość punktów" - zapowiada boss Ferrari, Stefano Domenicali.

Reklama

"To proste oświadczenie, ale bardzo trudne zadanie do zrealizowania. W każdym razie mamy potencjał, aby osiągnąć nasz cel i wierzymy, że nam się uda" - dodaje Włoch.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy