Nie posłuchał Kubicy

Dyrektor techniczny zespołu BMW Sauber Willy Rampf jesienią pożegna się z posadą. To skutek błędnych decyzji Rampfa podczas wyścigu o Grand Prix Francji, w którym niemiecki team osiągnął najgorszy wynik w tym sezonie.

Przed wyścigiem Rampf podjął decyzję o zamontowaniu w bolidach przednich spojlerów, które miały poprawić osiągi auta. Okazało się, że jest wręcz odwrotnie. Bolid BMW Sauber był dużo wolniejszy od Ferrari i McLarenów.

Kubica wydał negatywną opinię na ten temat. Przeciwnego zdania był Nick Heidfeld i to jego posłuchał Rampf. "Podjęliśmy złe decyzje. Ja sugerowałem co innego, zespół mnie nie posłuchał i wybrał inne rozwiązanie" - mówił po nieudanym wyścigu polski kierowca.

Oficjalnie powodem odsunięcia Rampfa jest "zmęczenie intensywną pracą", ale to właśnie błędne decyzje podczas Grand Prix Francji spowodowały, że w przyszłym sezonie bolidem BMW Sauber będzie zajmował się ktoś inny.

Reklama
Fakt/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy