Massa: nie mam nic do stracenia

Zdaniem drugiego w klasyfikacji generalnej Formuły 1 Brazylijczyka Felipe Massy prowadzący Lewis Hamilton będzie poddany presji podczas wyścigu o Grand Prix Brazylii, kończącego tegoroczne zmagania F1.

Zawody odbędą się w niedzielę na torze Interlagos w Sao Paulo. Massa traci do liderującego Hamiltona siedem punktów.

- Patrząc na punktowe wyliczenia, czeka mnie cięższe zdanie niż Hamiltona, ale obiektywnie biorąc ten wyścig będzie dla mnie łatwiejszy. Muszę się skupić tylko na zwycięstwie. Nie czuję żadnej presji, choć wiem, że Lewis Hamilton będzie chciał ją na mnie przerzucić. To on jest w gorszej sytuacji, ja nie mam nic do stracenia. Moim atutem są tysiące fanów, którzy będą tu ze mną, w moim mieście - powiedział Felipe Massa.

Reklama

Wyścig o GP Brazylii jest nazywany przez kierowców morderczym pod względem fizycznym przede wszystkim ze względu na fakt, iż jazda odbywa się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Hamilton będzie mistrzem świata, najmłodszym w historii, jeśli zajmie co najmniej piąte miejsce.

W 2007 roku na torze Interlagos zwyciężył Kimi Raeikkoenen, przed Massą. Brazylijczyk triumfował w GP Brazylii w 2006 roku.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy