Malezja i Australia nie chcą w nocy

Organizatorzy wyścigów Formuły 1 na torach Sepang w Kuala Lumpur i w australijskim Melbourne nie zamierzają iść w ślady Singapuru i przeprowadzić w 2009 roku nocnych wyścigów.

Gorącym orędownikiem wyścigów w Azji i Australii przy sztucznym świetle jest prezydent Formuły 1 Bernie Ecclestone.

W niedzielę w Singapurze, w pierwszym w historii wyścigu rozegranym przy sztucznym oświetleniu, triumfował Hiszpan Fernando Alonso z teamu Renault.

Zdaniem organizatorów Grand Prix Malezji koszty wyścigów przy sztucznym oświetleniu są gigantyczne i nie rekompensuje ich zysk z transmisji telewizyjnych do Europy w lepszym czasie antenowym.

Wyścig o GP Malezji zostanie jednak rozegranym dwie godziny później niż w 2008 roku, czyli o piątej po południu czasu miejscowego, a więc o 10 rano czasu europejskiego.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy