Kubica: To było nasze maksimum

- Sądzę, że to był dla nas dobry weekend, biorąc pod uwagę potencjał naszego samochodu na tym torze - powiedział Robert Kubica. Kierowca Renault zajął w niedzielę siódme miejsce w Grand Prix Niemiec, 11. eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

- W czasie wyścigu było kilka ekscytujących momentów: dobrze wystartowałem i na zakręcie numer dwa walczyłem z Lewisem Hamiltonem, ale kiedy on wcześniej zahamował, straciłem pozycje na rzecz Jensona Buttona i Marka Webbera - mówił Polak.

- Po moim zjeździe do boksu na wymianę opon stoczyłem walkę z Michaelem Schumacherem, z której wyszedłem zwycięsko - musiałem jednak również zadbać o to, żeby nie stracić za dużo czasu, ponieważ groźny był Nico Rosberg - mówił Kubica, który ostatecznie utrzymał siódme miejsce, jakie osiągnął w kwalifikacjach.

Reklama

- Reasumując, chociaż różnica pomiędzy mną a wyprzedzającymi mnie bolidami była za duża, żeby walczyć o lepszą pozycję, myślę, że możemy być zadowoleni z tego występu, w którym osiągnęliśmy maksimum tego, na co nas było stać - stwierdził kierowca Renault.

Na torze Hockenheim najszybszy okazał się duet Ferrari - Fernando Alonso i Felipe Massa. Po zakończeniu wyścigu na zespół nałożona została jednak "grzywna" w wysokości 100 tysięcy dolarów za niedozwolone praktyki tzw. "team order". Wyniki na razie zostały utrzymane, ale sprawą zajmie się jeszcze Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA).

W pewnym momencie inżynier wyścigowy Ferrari powiedział przez radio do prowadzącego w tym momencie Brazylijczyka: "Fernando jest od ciebie szybszy. Możesz potwierdzić czy zrozumiałeś?". Parę chwil później, praktycznie bez żadnej walki, doszło do zmiany na prowadzeniu w GP Niemiec. Stało się to na 49. okrążeniu.

Więcej przetasowań w czołówce już nie było. Trzecie miejsc zajął Niemiec Sebastian Vettel z Red Bulla, który startował z pole position, ale od razu został wyprzedzony przez duet Ferrari. Czwarty był Lews Hamilton z McLarena-Mercedesa, który ze 157 punktami jest liderem klasyfikacji mistrzostw świata. Za nim wyścig ukończyli jego kolega z zespołu, inny Brytyjczyk Jenson Button i Australijczyk Mark Webber z Red Bulla.

Następna eliminacja już za tydzień, a kierowcy Formuły 1 spotkają się na Hungaroringu.

Czytaj także:

Alonso wygrał na Hockenheim, Kubica siódmy

100 tys. dolarów kary dla Ferrari za "team order"

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy