Dziurawy nos bolidu Mercedes GP. Rewolucja w F1?
Inżynierowie teamu Mercedes GP, podczas niedawnego Grand Prix Japonii testowali innowacyjne rozwiązanie przypominające słynny "kanał F". Nowinka stajni z Brackley może być rewolucyjnym rozwiązaniem w przyszłorocznych bolidach.
Techniczne rozwiązanie testowane na torze Suzuka, przez stajnię Mercedes GP działa w podobny sposób jak kanał F. Podczas piątkowych treningów w przedniej części nosa bolidu MP W02 inżynierowie zainstalowali otwór przez który wlatuje powietrze, kierowane w prawą i lewą stronę przedniego skrzydła.
Docelowo powietrze będzie wspomagać podłogę bolidu, co jak donosi "Auto Motor und Sport" przyspieszy samochód od 5 do 8 kilometrów na godzinę. Rozwiązanie teamu Mercedes nie jest zabronione, bo w przeciwieństwie do kanału F nie jest sterowane przez kierowcę.
Pomysł inżynierów Mercedesa już podpatrują inne teamy. Zdaniem szefa McLarena Martina Whitmarsha zanim rozwiązanie Mercedesa będzie mogło być rzeczywiście wprowadzone w do bolidów upłynie trochę czasu, bowiem wdrażanie każdej nowinki technicznej jest procesem skomplikowanym i pracochłonnym. Jednak, jak dodaje Brytyjczyk, rozwiązanie Mercedesa jest koncepcją wartą przeanalizowania.