Chandhok: GP Indii będzie wielkim widowiskiem

30 października po raz pierwszy w historii Formuła 1 zagości w Indiach. Na ten dzień w kalendarzu F1 przewidziano inauguracyjne GP tego kraju. Jak zapowiada Vicky Chandhok szef hinduskiej federacji i ojciec Karuna Chandhoka, kierowcy Teamu Lotus będzie to wspaniałe i wielkie widowisko.

"Zwiedziłem każdy wyścigowy tor na świecie, ale widziałem niewiele tak szybkich, jak nasz. Mamy prostą o długości 1,2 kilometra, a trzy zakręty zgodnie z wytycznymi FIA wyprofilowaliśmy od nowa, by łatwiej się w nich wyprzedzało. Myślę, że przed nami fenomenalne widowisko. Będziemy świadkami wielu manewrów" - powiedział Vicky Chandhok, szef Hinduskiej Federacji Sportów Motorowych,

W dalszej rozmowie Chandhok zapewnił, że budowa toru Budhh International Circuit przebiega zgodnie z planem i wszystkie terminy zostaną utrzymane. Inspektor FIA (Międzynarodowa Komisja Sportów Motorowych) Charlie Whiting odwiedzi hinduski obiekt we wrześniu. Jak zapewnia delegat FIA, opóźnienie wizyty jest spowodowane tylko i wyłącznie względami praktycznymi.

"Pod koniec tego miesiąca odwiedza Koreę, potem bezpośrednio przyleci do Delhi. Tak jest najwygodniej dla FIA. Nowa data czysto formalnej inspekcji została ustalona wyłącznie ze względów praktycznych" - tłumaczył Whiting

Tymczasem hinduska federacja ma niemały problem z kalendarzem na rok 2012. Według założeń, przyszłoroczne GP Indii ma być rozegrane w kwietniu. Kiedy w Europie panuje wiosenna aura, na półwyspie Indyjskim "królują" upały sięgające 40 stopni Celsjusza.

"Nie jestem zadowolony z przydzielonej nam kwietniowej daty w roku 2012, ponieważ wtedy mamy upały. Ale jeśli będziemy musieli zorganizować zawody w kwietniu, to tak postąpimy. Moim zdaniem dla Indii lepsze były terminy chłodniejsze. Może marzec, albo jakiś późniejszy miesiąc - październik, listopad czy grudzień" - zakończył Chandhok.