Bohater skandalu kontratakuje

Max Mosley, szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), który przed kilkoma tygodniami został niesławnym bohaterem skandalu obyczajowego ujawnionego przez brytyjską gazetę, oskarżył pismo o naruszenie prywatnej sfery życia.

Pismo "News of the World" opisało zarejestrowane na taśmie wideo szczegóły seksualnej orgii sadomasochistycznej z udziałem Mosleya i pięciu brytyjskich prostytutek. Gazeta ujawniła, że podczas przyjęcia w londyńskim apartamencie jego uczestnicy przebierali się w nazistowskie stroje.

Krótki film wideo z orgii trafił do internetu, gdzie obejrzało go blisko półtora miliona osób.

W dniu rozpoczęcia procesu zeznania, w charakterze świadka, złożył sam Mosley, zdecydowanie odrzucając sugestie gazety o nazistowskim charakterze zdarzenia. Oskarżył także gazetę o ujawnienie wydarzeń z prywatnej sfery jego życia i naruszenie dóbr osobistych, za co domaga się wysokiego odszkodowania. Jego adwokat James Price nazwał zarzuty gazety "absurdalnymi, szokującymi i całkowicie nieprawdziwymi".

Reklama

68-letni prezydent FIA Max Mosley jest synem przedwojennego przywódcy ruchu faszystowskiego w Wielkiej Brytani, sir Oswalda Mosleya.

Po poniedziałkowej rozprawie proces został odłożony na dwa tygodnie.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy