Jak dobrze kupić samochód?

Zakup auta na rynku wtórnym to nie lada sztuka. Trzeba być czujnym, powściągnąć emocje i mieć dużo cierpliwości.

Przede wszystkim zacznij od sprawdzenia numeru VIN. To naprawdę podstawowa czynność przed zakupem pojazdu. Jak to zrobić? Poproś sprzedawcę o podanie numeru VIN - jeżeli nie znalazłeś go w ogłoszeniu. Najlepiej, kiedy sprzedawca wysyła ci zdjęcie dokumentu rejestracyjnego, wtedy masz pewność że nr VIN jest właściwy. Zdarza się bowiem, iż sprzedawcy celowo przekręcają jedną cyfrę w numerze VIN i podają taki, który jest “czysty" bez żadnych incydentów. Tymczasem prawdziwy VIN skrywa inną historię - często wypadkową. Dlatego, gdy już zdecydujesz się na osobiste oględziny auta po sprawdzeniu nr VIN upewnij się, że na aucie jest ten sam nr VIN, dla którego sprawdziłeś historię pojazdu.

W raportach historii pojazdu od autobaza masz cały wachlarz informacji o samochodzie. Od informacji technicznych, wyposażenia, odczytów przebiegu, zdjęć, po incydenty, wezwania serwisowe i sprawdzenie poprawności nr VIN. Oczywiście zakres tych danych może być różny dla poszczególnych samochodów, niemniej jednak są to informacje, które realnie możesz uzyskać. Tym samym zyskujesz dodatkowe i zdecydowanie bardziej wiarygodne niż sam sprzedawca źródło informacji, a także zyskujesz świetną kartę przetargową do negocjacji ceny. Warto zaufać profesjonalistom takim jak autobaza, którzy są już na polskim rynku od 20 lat i posiadają naprawdę ogromny zakres danych o pojazdach.

Tym bardziej, że wpisując numer VIN na stronie autobaza.pl jeszcze przed zakupem raportu zobaczysz jaką historię ma dane auto. Dokładniej mówiąc znasz zawartość raportu jeszcze przed jego zakupem. Nie wszystkie firmy działające na rynku są na tyle uczciwe, aby to pokazywać jeszcze przed zakupem raportu.

Na polskim rynku wtórnym zawsze dużą popularnością cieszyły się auta z importu, a szczególnie te pochodzące z Niemiec. Dlaczego? Bo zazwyczaj są w lepszym stanie niż te jeżdżące po Polsce oraz są lepiej wyposażone. Ich cena niekiedy jest również bardziej atrakcyjna w stosunku do tego co mają do zaoferowania auta z polskiego rynku. Jednak tutaj istotne jest sprawdzenie historii takiego auta z Niemiec, Francji czy z Belgii. Skąd możemy się dowiedzieć czy auto nie jest przysłowiowym złomem po stłuczce albo czy nie ma cofniętego licznika przebiegu...?

W tej sytuacji  znowu przyjdą nam z pomocą raporty historii pojazdu od autobaza. Pokazują one bowiem odnotowaną historię dla pojazdów z Niemiec czy Francji. Natomiast dla pojazdów z Belgii, Holandii i USA kupisz osobny raport zawierający tylko i wyłącznie dane zdarzenia odnotowane na terenie kraju, z którego to auto pochodzi.

Ponadto za dosłownie kilka złotych możesz wykupić wycenę pojazdu, aby się przekonać, czy cena podana przez sprzedawcę nie jest zawyżona lub zbyt niska. W przypadku zbyt niskiej ceny możesz podejrzewać jakieś poważne powody wystawienia na sprzedaż auta poniżej ceny rynkowej. Pamiętaj! Żaden sprzedawca tego nie zrobi nie mając ku temu solidnych powodów.

Nie wierz w okazje, bo te “okazje" są w rzeczywistości poszukiwaniem jelenia, który potem będzie bulił krocie za naprawy dopiero co zakupionego pojazdu. 

Miej zawsze w świadomości, że sprzedawca musi zarobić na aucie - inaczej ten cały handel byłby dla niego całkowicie nieopłacalny. Więc zastanów się po ile musiał kupić to auto i w jakim ono było stanie, skoro teraz sprzedaje już i tak w zaniżonej cenie...

Pamiętaj, numer VIN jest twoim sprzymierzeńcem, a kiedy wykorzystasz go do sprawdzenia historii pojazdu możesz od razu, będąc jeszcze na początku swojej drogi zakupowej odsiać auta po stłuczkach.

Pomyśl ile czasu i pieniędzy zaoszczędzisz siedząc wygodnie ze smartfonem czy komputerem w domu zamiast jeździć po Polsce w poszukiwaniu idealnego pojazdu. Wykorzystaj raporty od autobaza i kup sobie auto twoich marzeń. Bez niepotrzebnych rozczarowań. A oględziny niech będą dla ciebie wisienką na torcie.