Skoda i Volkswagen biorą na cel Indie

Volkswagen zainwestuje 1 mld euro w Indiach - poinformował w poniedziałek w Delhi Bernhard Maier, szef Skody, która wchodzi w skład koncernu VW i która ma objąć kierowanie realizacją projektu "India 2.0". Projekt ten zakłada ekspansję marek VW i Skoda.

Do roku 2025 marki te mają osiągnąć do 5 proc. udziału w indyjskim rynku motoryzacyjnym. Maier wskazał w tym kontekście na prognozy mówiące, że w najbliższych latach Indie staną się w skali światowej trzecim co do wielkości rynkiem samochodowym.

Do roku 2020 Skoda ma opracować w Indiach nową generację systemu MQB i przystąpić na tej podstawie do produkcji samochodów terenowych. Platforma MQB (z niemieckiego modularer Querbaukasten) to ujednolicenie produkcji różnych modeli przez opracowanie wspólnych dla nich elementów i podzespołów, takich jak płyta podłogowa, skrzynia biegów, systemy asystujące. Założeniem MQB jest ograniczenie kosztów produkcji.

Reklama

Do roku 2020 ma też ruszyć w Indiach produkcja innych, zaprojektowanych w tym kraju modeli Skody i VW. Według Maiera planowane jest stworzenie centrum inżynieryjnego z 4-5 tysiącami miejsc pracy.

Indie dzierżą dziś tytuł najszybciej rozwijającego się motoryzacyjnego rynku świata (wyprzedziły niedawno pod tym względem Chiny). W ubiegłym roku popyt na nowe Skody zwiększył się w Indiach o rekordowe 30 proc. Lokalnym nabywcom szczególnie przypadły do gustu modele: Rapid (hinduska lokomotywa sprzedaży) oraz nowy suv czeskiej marki - Kodiaq. Produkcja tego ostatniego ma zostać uruchomiona w lokalnej fabryce marki z Mlada Boleslav. Pierwsze Kodiaqi "made in India" wyjechać mają na drogi przed końcem 2020 roku.
Skoda obecna jest na indyjskim rynku od 2001 roku. Firma pochwalić się może własnym zakładem produkcyjnym w Shendra nieopodal Aurangabad. Zdolności produkcyjne fabryki o powierzchni 300 tys. wynoszą około 90 tys. pojazdów rocznie. Pierwszym budowanym w Indiach samochodem czeskiej marki była Skoda Octavia.

Przypominamy, że w ostatnim czasie Czesi mówić mogą o prawdziwej klęsce urodzaju. Wg rynkowych analityków uzupełnienie oferty o nowe modele segmentu SUV przynieść ma zdecydowany wzrost popytu na nowe Skody. Analizy wykazują, że w 2025 roku z fabryk marki wyjeżdżać może nawet 2 mln samochodów rocznie. Obecnie firma osiąga roczny poziom produkcji na poziomie 1,2 mln pojazdów.
W ostatnim czasie coraz głośniej mówiło się o możliwości uruchomienia produkcji czeskich samochodów w niemieckich fabrykach Volkswagena. Jeszcze w maju informacje potwierdzili przedstawiciele niemieckiego koncernu. By zapewnić ciągłość dostaw, w zakładzie Volkswagena w Osnabruek, powstać na linia montażowa modelu Karoq. Skody "made in Germany" mają być budowane od końca bieżącego roku równocześnie z Karoqami powstającymi w rodzimej fabryce w Mlada Boleslav.

 

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy