Dantejskie sceny w warszawskim urzędzie. 8 tys. osób straciło pracę

Sceny niczym z głębokiego PRL zobaczyć można w wydziale komunikacji na warszawskim Śródmieściu. Interesanci ustawiają się przed urzędem nawet o pierwszej w nocy. Wszystko za sprawą wydawanych właśnie licencji taksówkarskich.

O dantejskich scenach w stolicy informuje TVN24.pl. Przed budynkiem śródmiejskiego urzędu przy ulicy Kruczkowskiego 2 tworzą się komitety kolejkowe. Interesanci, którzy chcieliby wybrać się do wydziału komunikacji w normalnych godzinach pracy placówki, nie maja szans pobrania numerka. Zdaniem świadków dochodzi do "szturmów" na automat wydający numerki a na miejsce wzywana jest policja. 

Taksówkarze szturmują warszawski wydział komunikacji

Przyczyną zamieszania są wydawane właśnie przez władze warszawy licencje taksówkarskie. Dla kierowców świadczących do tej pory usługi przewozu osób to prawdziwe "być albo nie być". Do urzędu zgłaszają się dziesiątki nowych taksówkarzy, którzy - w świetle obowiązujących przepisów - do tej pory świadczyli usługi przewozu osób nielegalnie.

Reklama

Po serii medialnych doniesień o napadach na tle seksualnym na kobiety korzystające z usług "wirtualnych" przewoźników, u których przejazdy zamawiać można z poziomu aplikacji, firmy zaczęły masowo weryfikować uprawnienia kierowców. Zjawisko nasiliło się, gdy osoby nielegalnie świadczące usługi transportowe wzięły na cel Policja i Straż Graniczna (zmasowane kontrole). 

Tłumy po licencje taksówkarskie. 8 tys. kierowców straciło pracę

Z doniesień warszawskich mediów wynika, że jeden z gigantów rynku, z powodu braku licencji, zablokował dostęp do aplikacji 8 tysiącom kierowców. Możliwość świadczenia usług stracili wszyscy, którzy nie posiadali wymaganych przepisami uprawnień, czyli wypisu z licencji taxi oraz identyfikatora kierowcy taksówki.

Sytuacji nie poprawia fakt, że automat wydający numerki dla interesantów uruchamiany jest o godzinie 8 rano. Petenci mają wprawdzie możliwość zarezerwowania wizyty w urzędzie przez internet, ale gigantyczne zainteresowanie sprawia, że znalezienie wolnego terminu graniczy z cudem.

By usprawnić pracę, warszawscy urzędnicy przypominają interesantom, że wiele wniosków do wydziału komunikacji można też składać za pośrednictwem:

  • kancelarii ogólnej Urzędu m.st. Warszawy,
  • poczty
  • elektronicznie (ePuap).

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy