Ciężarówka miała promować Polskę. Kierowca kompletnie pijany

Wczoraj pisaliśmy o wypadku na holenderskiej autostradzie polskiego tira, którego kierowca był kompletnie pijany. Niestety dzisiaj kolejna tego typu informacja.

Jak informuje na swoim profilu na Facebooku policja z Oosterschelde 31 marca br otrzymała informację  o jadącej  niebezpiecznie ciężarówce. Według kierowcy, który dzwonił na policję, DAF na polskiej rejestracji jechał całą szerokością autostrady. 

Załoga policyjnego radiowozu odnalazła ciężarówkę w rowie na jednej z lokalnych dróg. Jej kierowca siedział w szoferce. Na polecenie funkcjonariuszy wysiadł z auta... ale nie mógł ustać  na nogach. Okazało się, że jest kompletnie pijany. Po przebadaniu stwierdzono, że 3,5 raza przekroczył dozwoloną  ilość alkoholu we krwi.
Plandeka tej ciężarówki miała napis "Polska. Made in Poland".  Był to element rządowej kampanii promującej nasz kraj na drogach całej Europy.

INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy