Zabił 18-latkę. Musi nosić jej wizerunek!

Amerykańska policja słynie z braku pobłażania dla piratów drogowych. W walce o drogowe bezpieczeństwo stróżów prawa wspierają przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.

Na ciekawy, chociaż wzbudzający skrajne emocje, sposób piętnowania drogowych przestępców wpadł pewien sędzia z Jemez Springs (Nowy Meksyk). W prawomocnym wyroku skazał on sprawcę śmiertelnego wypadku na karę więzienia, prac społecznych oraz... publicznego noszenia zdjęcia z wizerunkiem swojej ofiary.

Chodziło o wypadek, którego sprawcą był 50-letni Daniel Leigh Crane. Rankiem 20 sierpnia 2016 roku prowadzone przez mężczyznę auto staranowało sześć innych samochodów. W wyniku zdarzenia śmierć poniosła nastolatka - 18-letnia Ann Lee.

Reklama

Ponieważ sprawca ani razu nie przeprosił publicznie za swój występek i nie wyraził ubolewania z powodu śmierci dziewczyny, sędzia zdecydował się na nietypowe rozwiązanie. 50-latek skazany został na dwa lata więzienia w zawieszeniu (z obowiązkiem 60-dniowego pobytu w zakładzie karnym), karę grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oprócz tego musi on odpracować 80 godzin prac społecznych, uczestniczyć w specjalnych zajęciach z ofiarami ofiar i - publicznie - nosić zdjęcie z wizerunkiem swojej ofiary.

W tym miejscu warto przypomnieć, że w amerykańskim systemie prawnym obowiązuje tzw. reguła precedensu. Oznacza, że w podobnych sprawach sędziowie mogą podpierać się wyrokami wydanymi wcześniej przez inne sądy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy