Potężny głaz spadł na drogę. Podróżujący Fiatem 500 mieli ogromne szczęście

80-tonowy głaz runął ze zbocza i pędził w stronę dwupasmowej drogi. Akurat w tym samym czasie na odcinku znajdował się Fiat 500 z czterema młodymi mężczyznami na pokładzie.

80-tonowy głaz pędził w stronę drogi

Do zdarzenia doszło w pobliżu włoskiego miasta Bolzano w regionie Trydent-Górna Adyga. Ogromny głaz o objętości 25-30 m3 oraz wadze 80 ton runął ze zbocza i, razem z toczącymi się z nim odłamkami, pokonał 150 metrów, niszcząc przy tym drzewa, wiejską drogę oraz sad jabłoni. Głaz zatrzymał się dopiero na dwupasmowej drodze łączącej miejscowości Latsch i Coldrano.

Niestety akurat w tym samym czasie na drodze znajdował się Fiat 500 z czterema młodymi mężczyznami na pokładzie. Mieli jednak mnóstwo szczęścia. Kierowca w ostatniej chwili zauważył, że jest na kursie kolizyjnym z ogromnym głazem i mocno skręcił starając się go ominąć. Kiedy Fiat zawisł na wyrwie, mężczyźni wybiegli z samochodu i udali się w bezpieczne miejsce.

Reklama

Podróżujący Fiatem 500 mieli dużo szczęścia

Co prawda w samochód uderzyły mniejsze skały, ale finalnie mężczyźni uniknęli najgorszego. W przypadku konfrontacji z głazem samochód zostałby zwyczajnie zmiażdżony. Na szczęście nie ponieśli żadnych obrażeń. 

Komendant straży pożarnej z Latsch, Werner Linser, stwierdził, że to cud, że nikomu nic się nie stało. Droga została zamknięta, a miejsce zdarzenia zbadali geolodzy. Włoska agencja Ansa podaje, że do osunięcia doszło najprawdopodobniej w wyniku ulewnych opadów deszczu, które ostatnio nawiedziły okolicę.

Po zabezpieczeniu zbocza służby zajęły się usunięciem głazu. Początkowo planowano wykorzystać w tym celu materiały wybuchowe, które rozbiłyby głaz i ułatwiły uprzątnięcie go z drogi. Ostatecznie jednak zarzucono ten pomysł i skorzystano z pomocy maszyn.  

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fiat 500
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy