Mieli przygotować teren pod budowę ekspresówki. Trafili na grobowiec

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że budowa drogi nie ogranicza się tylko do wytyczenia przebiegu i wylania asfaltu. Cała inwestycja obejmuje również prace archeologiczne. Nierzadko przy realizowaniu inwestycji drogowej można odkryć różnego rodzaju ubrania, naczynia, monety czy nawet pozostałości całych siedlisk i mogił. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postanowiła podzielić się znaleziskami z budowy odcinka drogi ekspresowej S7.


Badania archeologiczne na odcinku S7

Budowany 19-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 Moczydło - Miechów w znacznym stopniu przebiega nowym śladem, z dala od terenów zabudowanych. Tereny, po których biegnie to dziś przeważnie obszary rolnicze, ale wieki temu znajdowały się na nich różne osady czy miejsca pochówku.

Po raz pierwszy archeolodzy zaczęli badania w związku z inwestycją w 2016 roku. Początkowo prace prowadzone były na dziewięciu stanowiskach obejmujących w sumie powierzchnię 6,8 hektara. W tym czasie odkrywano jednak kolejne nowe pozostałości z przeszłości, co sprawiało, że obszar badań powiększał się. Ostatecznie archeolodzy prowadzili badania na 21 stanowiskach obejmujących łącznie obszar 37 hektarów.

Reklama

Budowa S7 - znaleziono naczynia z epoki brązu

Jednym z najciekawszych znalezisk są naczynia ceramiczne odkryte w miejscowości Moczydło. Według ekspertów pochodzą one z epoki brązu (ok. 2200 - 2000 rok przed naszą erą). Biorąc pod uwagę technologię ich wytworzenia oraz sposób zdobienia archeolodzy wskazują na wpływ kultury z obszaru stepów czarnomorskich, odległej o ponad 1 tys. kilometrów. To jednak nie wszystko. Na tym samym stanowisku archeolodzy odkryli wiele przedmiotów z czasów średniowiecza, m.in. używane przez jeźdźców ostrogi z przełomu XIII i XIV wieku oraz pozostałości naczyń ceramicznych.

Fragmenty folwarku i szwedzkie monety w Tochołowie

W Tochołowie z kolei natrafiono na pozostałości fragmentów zabudowy funkcjonującego do połowy XVII wieku folwarkiem należącym do magnackiego rodu Tęczyńskich herbu Topór.

W trakcie prowadzonych prac odnaleziono również wiele fragmentów naczyń ceramicznych z okresu od XV do XVII wieku, a także wiele metalowych wyrobów, w tym np. elementy uzbrojenia czy wykonany z brązu kocioł o średnicy 40 cm. Ponadto odkryto również szwedzkie monety z okresu "potopu" - najazdu Szwedów na Rzeczpospolitą w latach 1655-1660.

Grobowce w Giebułtowie

Najstarsze ze znalezisk archeolodzy odkryli jednak w Giebułtowie. Trafili tu na funkcjonującą w czwartym tysiącleciu przed naszą erą (czyli 6 tys. lat temu) osadę ludzi z kultury pucharów lejkowatych. Ponadto niedaleko osady odkryto pozostałości związanego z nią grobowca w typie megaksylonu, czyli podłużnego nasypu, który zbudowano z ziemi, drewna i kamieni. Co ciekawe grobowiec został wykorzystany również później (pierwsza połowa trzeciego tysiąclecia p.n.e.) przez ludność związaną z kulturą ceramiki sznurowej. Skorzystano tutaj z faktu, że istniał wtedy jeszcze nasyp ziemny.

To jednak nie było jedyne cmentarzysko odnalezione na tym terenie przez archeologów. Kolejne, znajdujące się w sąsiedztwie wspomnianego grobowca, założone zostało na początku epoki brązu (na przełomie trzeciego i drugiego tysiąclecia p.n.e.) przez ludzi z kultury mierzanowickiej. W grobach znaleziono m.in. kamienny topór, gliniany kubek czy miedziany sztylet.

Po zakończeniu prac wszystkie zabytki zostały poddane konserwacji i analizie, a następnie trafiły do Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: droga ekspresowa | budowa drogi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy