Chciał tylko napompować koło. Nagranie z monitoringu stało się hitem

Dosyć niecodzienną sytuację uwieczniły kamery przemysłowe na jednej z czeskich stacji benzynowych. Mężczyzna, który postanowił uzupełnić ciśnienie w oponach swojego samochodu, szybko stał się prawdziwym bohaterem internetu. Niektórzy z komentujących nie kryli swojego zaskoczenia.

Kilka dni temu na jednym z czeskich profili społecznościowych dla kierowców, opublikowano zaskakujący film. Kamery przemysłowe zamontowane na stacji benzynowej nagrały bowiem mężczyznę, który w dosyć niecodzienny sposób próbował uzupełnić ciśnienie w oponach swojego auta. Jego nie do końca zrozumiałe działania wzbudziły prawdziwą falę komentarzy wśród użytkowników, a on sam dosyć szybko stał się prawdziwym bohaterem internetu.

Czeski kierowca i jego niecodzienna metoda

Na początku nagrania widzimy, jak wspomniany kierowca niepewnie podjeżdża pod dystrybutor paliwa. Jego zachowanie już wtedy wzbudza zainteresowanie, bowiem wyraźnie widać, że mężczyzna ma spore problemy z prawidłowym ustawieniem pojazdu. Jak się szybko okazuje - to zaledwie początek zaskakujących zdarzeń.

Reklama

W pewnym momencie bohater nagrania wychodzi z samochodu i odpina wiszącą nieopodal dystrybutora gaśnicę. Następnie jak gdyby nigdy nic decyduje się przy pomocy urządzenia... dopompować powietrze w lewej przedniej oponie. Finał jego niecodziennych działań szybko okazuje się oczywisty. Po kilku próbach uruchomienia "pompki" ta znienacka wystrzeliwuje proszek gaśniczy, który z kolei szybko pokrywa wszystko dookoła pojazdu - także samego mężczyznę. Ten jednak do końca sprawia nieprzejętego sytuacją i na widok białego pyłu otrzepuje spodnie i odwiesza gaśnicę jak gdyby nigdy nic.

Internauci ochoczo przystąpili do komentowania

Jak można się spodziewać, internauci nie pozostawili suchej nitki na działaniach mężczyzny. Większość z komentujących zadaje pytania, jakim cudem osoba tak niezaznajomiona z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa, w ogóle otrzymała prawo jazdy. Inni sugerują, że nagrany kierowca mógł być po prostu pijany lub pod wpływem innych środków odurzających. Rzecz jasna wśród opublikowanych wpisów nie brakuje także opinii prześmiewczych, czy nawet obraźliwych.

Gaśnica jako pompka do koła? To nic nowego

Niezależnie jednak od tego, czym faktycznie kierował się uwieczniony na nagraniu mężczyzna, warto mieć na uwadze, że takie sytuacje zdarzały się już wcześniej. Dość powiedzieć, że zaledwie kilka miesięcy temu na podobny ruch zdecydował się włoski kierowca Saaba.

Jak widzimy na powyższym nagraniu, również w tym przypadku mężczyzna zdecydował się dopompować koło przy pomocy gaśnicy. Trzeba jednak przyznać, że jego zaskoczenie sytuacją było dużo bardziej naturalne, niż w przypadku czeskiego kierowcy. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | ciśnienie w oponach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy