Sprzedaż samochodów w górę. Ale nie wszyscy się cieszą

Europejski kryzys wreszcie się kończy. Sprzedaż nowych pojazdów na Starym Kontynencie wzrosła właśnie dziewiąty raz z rzędu!

W maju, w samych tylko krajach Unii Europejskiej, sprzedaż nowych pojazdów zamknęła się wynikiem 1 093 448 egzemplarzy. To wynik o 4,5 proc. lepszy niż w maju ubiegłego roku. Od początku stycznia obywatele państw Wspólnoty kupili już 5 431 921 nowych aut - o 6,9 proc. więcej niż przed rokiem.

Największy wzrost zainteresowania nabywców nowymi autami zanotowano w Rumunii i Grecj. W ojczyźnie Dacii sprzedano w maju 6001 samochodów (o 46,1 proc. więcej niż przed rokiem), w Grecji klientów znalazło 7459 samochodów (wzrost o 42,3 proc). W zestawieniu pozytywnie wyróżnia się też Polska. W minionym miesiącu rodacy zdecydowali się na zakup 24 494 samochodów, co stanowi wynik o 8,5 proc. lepszy niż przed rokiem. Do końca maja z polskich salonów wyjechało już 150 160 aut - to wynik o 22,8 proc. lepszy niż rok temu.

Reklama

Europejczycy wciąż najchętniej decydują się na pojazdy koncernu Volkswagena. W stosunku do maja zeszłego roku sprzedaż zwiększyła się o 9,5 proc - należące do koncernu marki dostarczyły nabywcom 290 119 pojazdów. Największy wzrost zainteresowania zanotowali dealerzy Seata (+23 proc.) i Skody (+21,8 proc.)

Drugi na liście europejskich gigantów - koncern PSA - zanotował wzrost sprzedaży o 4,5 proc. W maju klienci zdecydowali się na 120 128 samochodów sygnowanych znaczkami Citroena (+3,5 proc.) i Peugeota (+4,9 proc.).

Trzeci pod względem wielkości kawałek tortu obejmującego kraje Unii Europejskiej przypadł w udziale koncernowi Renault. Grupa Renault sprzedała w maju 101 334 samochody - aż o 18,8 proc. więcej niż przed rokiem. Warto podkreślić, że aż 25,1 proc. wzrost sprzedaży zanotowała Dacia!

Rekordowe wzrosty odnotowały też takie marki, jak: Mitsubishi (+38 proc.), Mazda (+19,8 proc.), Volvo (+17,1 proc.), Land Rover (+15,5 proc.) czy Nissan (+10,7 proc.).

W porównaniu z majem ubiegłego roku powody do zadowolenia mogą mieć też dealerzy Jeepa. W maju na auto tej marki zdecydowało się 2967 nabywców, czyli aż o 100 proc. więcej niż przed rokiem! Właściciel Jeepa - koncern Fiat - wciąż znajduje się jednak pod kreską. W porównaniu z majem ubiegłego roku sprzedaż Fiatów zmniejszyła się o 4,2 proc. a Alfy Romeo aż o 19,3 proc. Spadki podobnej wielkości zanotowali jedynie dealerzy Mini (-17,3 proc.) i Smarta (-17 proc.).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzedaż samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama