Sprzedali "wraki" sprzątnięte z ulic. Zarobili prawie 300 tys. zł

Blisko 290 tys. zł trafiło do kasy warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich w wyniku licytacji odholowanych z ulic stolicy pojazdów. Najdroższe z aut - BMW serii 5 z 2012 roku - sprzedano za kwotę ponad 39 tys. zł.

To już piąty raz, gdy pod młotek trafiły usunięte z ulic stolicy "wraki", po które - przez przynajmniej pół roku - nie zgłosili się dotychczasowi właściciele. Chodzi o pojazdy usunięte z ulic na mocy art. 50a Prawa o Ruchu Drogowym.

Jeśli przez 6 miesięcy właściciel lub uprawniona osoba nie zgłosi się po odbiór pojazdu ten, z mocy ustawy, przechodzi na własność gminy. 

Rekordowe zainteresowanie wrakami ze stolicy. Ponad 900 ofert kupna

Do jesieni 2021 roku władze stolicy "z automatu" wysyłały pozyskane w ten sposób pojazdy do stacji demontażu. Z czasem okazało się jednak, że wśród porzuconych aut i motocykli znajdują się pojazdy, które z powodzeniem mogą zostać przywrócone do ruchu.

Reklama

Zapadła więc decyzja o zorganizowaniu licytacji. Efektem pierwszej takiej akcji było zasilenie budżetu miasta kwotą ponad 90 tys. zł. Od tego czasu licytacje pojazdów usuniętych z warszawskich ulic odbywają się cyklicznie.

Tym razem pod młotek trafiło 46 pojazdów, które wzbudziły zainteresowanie ponad 900 kupujących! Do wylicytowania było 45 samochodów i 1 skuter. Nowych właścicieli nie znalazło zaledwie 8 z nich. W sumie pojazdy udało się sprzedać za ponad 286 tys. zł. 

"Kto bogatemu zabroni" - takie auta porzucają Warszawiacy

Najwyższą cenę uzyskano za BMW serii 5. Kupujący zapłacił 39 325 zł za samochód w wersji 530d Touring, wyprodukowany w drugiej połowie 2012 roku, wyposażony m.in. w panoramiczny dach, nawigację satelitarną, wyświetlacz HUD czy podgrzewaną kierownicę.

Jednak największe zainteresowanie kupujących wzbudziło inne BMW - model Z3 z końcówki 2012 roku. Zakupem tego pojazdu, który wyposażony jest m.in. w klimatyzację, podgrzewane fotele, system nagłośnienia Harman Kardon i sportowe zawieszenie, zainteresowanych było aż 901 oferentów. Ostatecznie niemiecki roadster znalazł nowego nabywcę za kwotę 20 001 zł.

Za blisko 9,3 tys. zł sprzedano też czarne BMW 735i typoszeregu E32 z 1989 roku wyposażone m.in. w klimatyzację, elektrycznie sterowane okno dachowe czy elektryczne fotele z pamięcią ustawień. 

Warszawiacy nie chcą motoryzacyjnych klasyków? Aukcja ZDM gratką dla miłośników gratów

Na liście zlicytowanych wozów znajdziemy też kilka innych "perełek", które przyciągnęły uwagę miłośników starszych pojazdów. Wśród nich wymienić można chociażby:

  • Alfę Romeo GT z 2007 roku z silnikiem 1,8 TS (sprzedana za 5700 zł),
  • Alfę Romeo 166 z rocznika 2000 z silnikiem 2,4 JTD (sprzedana za 3700 zł),
  • Jaguar S-Type rocznik 2005 z silnikiem 3,0 l V6 (sprzedany za 3500 zł),
  • Mercedes W124 kombi z silnikiem 2,5 d (sprzedany za 5527 zł),
  • Mercedes klasy S 400 CDI W220 (sprzedany za 7500 zł),
  • Mini Cooper z rocznika 2005 (sprzedany za 7120 zł),
  • Subaru Impreza (sprzedana za 5 013 zł),
  • Suzuki Jimny (sprzedana za 14 000 zł),
  • Toyota Hilux (sprzedana za 16 799 zł),
  • Volvo 850 (sprzedane za 3 666 zł).

Chociaż na pierwszy rzut oka ceny wydają się być bardzo atrakcyjne, trzeba pamiętać, że mowa o pojazdach porzuconych, często zdekompletowanych lub np. po kolizjach.

Już sam ich odbiór z parkingu ZDM stanowić może duży problem, bo nikt nie wyzbywa się przecież pojazdu "z zamiarem porzucenia" zostawiając w stacyjce kluczyki, a w schowku komplet dokumentów. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowana większość ze zlicytowanych pojazdów ma ogromną szansę powrotu na drogi, chociaż ich remont - biorąc pod uwagę wielomiesięczny postój "pod chmurką" - wymaga bardzo dużo pracy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ZDM Warszawa | sprzedaż samochodu | porzucone samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy