Wyprzedziła na przejściu, straciła prawo jazdy

Drobny z pozoru błąd, który popełnia wielu kierowców, jest tak naprawdę poważnym wykroczeniem. Przekonała się o tym pewna mieszkanka Bydgoszczy.

Policjanci z bydgoskiej drogówki, jadąc nieoznakowanym radiowozem, zatrzymali się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić czekające przy nim osoby. Nie zrobił tego jednak kierowca Citroena C3, który ominął radiowóz i wjechał na przejście, na którym znajdowali się już piesi. Zignorował nawet obecność "przeprowadzacza", ubranego w kamizelkę odblaskową i rzucającą się w oczy tabliczkę ze znakiem STOP. Niebezpieczne zachowanie kierowcy zostało nagrane przez policyjny rejestrator.

Okazało się, że citroenem kierowała 32-letnia bydgoszczanka. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, ponieważ w rażący sposób naruszyła obowiązujące przepisy oraz stworzyła realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Za popełnione wykroczenie kobieta odpowie teraz przed sądem.

Reklama

Przy okazji warto przypomnieć, że wykroczenie, jakim jest wyprzedzanie na przejściu dla pieszych lub tuż przed nim, nie ma miejsca tylko wówczas, kiedy jedziemy drogą jednopasmową, ale także taką o większej liczbie pasów ruchu w jednym kierunku. Wielu kierowców nie zwraca uwagi na to i widząc, że pojazd na sąsiednim pasie zatrzymuje się przed przejściem, nie reaguje. Za takie wykroczenie grozi kara 200 zł i 10 punktów karnych.

Opisana sytuacja jest jednak znacznie poważniejsza, ponieważ radiowóz już stał przed przejściem, więc kobieta kierująca citroenem wykonała manewr omijania. A to już zagrożone jest mandatem 500 zł i 10 punktami karnymi. Ponadto kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu, za co grozi dodatkowo 350 zł i kolejne 10 punktów karnych.

Zachowanie takie można również traktować w kategoriach stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym, więc decyzja policjantów o zatrzymaniu kobiecie prawa jazdy nie powinna dziwić.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama