Widzieliśmy crash test...

Renault od dawna słynęło z budowy bezpiecznych samochodów. Cała gama ośmiu modeli tego producenta, począwszy od Clio III aż po Vel Satisa, otrzymała w testach zderzeniowych EuroNCAP pięć gwiazdek.

Testy tej organizacji nie są jednak kompletne. Biorą bowiem pod uwagę tylko bezpieczeństwo pasażerów przednich siedzeń, dzieci oraz pieszych. A co z pasażerami podróżującymi na tylnych fotelach?

Francuska firma, by udowodnić, że o nich nie zapomina zaprosiła dziennikarzy na przeprowadzenie testu zderzeniowego nowego Clio, podczas którego badane było bezpieczeństwo osób podróżujących z tyłu. Wśród dziennikarzy obserwujących to wydarzenie znalazł się również reporter INTERIA.PL.

Prace nad ulepszeniem pasów bezpieczeństwa trwały w Renault od lat 80-tych ubiegłego wieku. W 1995 roku w Megane pojawiły się ograniczniki napięcia pasów bezpieczeństwa, co w znaczny sposób ograniczyło przeciążenia działające na ciało.

Reklama

Rozwinięciem tej koncepcji był System for Restraint and Protection (SRP), który zastosowano po raz pierwszy w 1998 roku w Megane i Clio II. Obejmował on poduszki powietrzne, które napełniały się w sposób ściśle kontrolowany dopasowując do nacisku ciała oraz pasy bezpieczeństwa z pirotechnicznymi napinaczami oraz ogranicznikami napięcia. W 2001 roku w Lagunie system ten udoskonalono stosując poduszki dostosowujące się do anatomii człowieka.

Następnym krokiem było wprowadzenie napinaczy oraz ograniczników napięcia pasów pasażerów siedzących z tyłu Przekonstruowano również punkty mocowania pasów, by zapobiec wysuwaniu się spod nich ciała (co jest częstym zjawiskiem). Środkowe miejsce zostało zmienione, by lepiej je dostosować do wzrostu dzieci, zastosowano w nim również trzypunktowe pasy.

Wszystkie te rozwiązania zastosowano po raz pierwszy w Clio III.

Badania wskazują, że 70 procent ofiar śmiertelnych i ciężko poszkodowanych wypadkach zajmowało miejsca z tyłu. Renault szacuje, że liczba ta może spać nawet o 39 procent, gdyby wszystkie samochody posiadały podobne zabezpieczenia.

Przeprowadzając test, w którym czołowo zderzyły się Clio III i Megane Scenic Francuzi wskazali również zalety płynące z tzw. kompatybilności samochodów. W podobnych zderzeniach ginie we Francji 18 procent ofiar śmiertelnych wszystkich wypadków, a 25 procent doznaje ciężkich obrażeń. W niemal połowie przypadków różnica masy obu samochodów przekracza 200 kg.

Tak też było w przeprowadzonym teście, w którym oba samochody jechały z prędkościami 50 km/h. Dzięki zastosowaniu w clio materiałów maksymalnie pochłaniających energię (maska, zderzaki, pas przedni, błotniki) na pasażerów tego lekkiego samochodu zadziała siła porównywalna ze zderzeniem z prędkością 60 km/h, co oznacza, że mieli duże szanse na przeżycie...

Natomiast obrazy z tego testu zderzeniowego warto mieć przed oczami przyciskając gaz...

Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: procent | crash test
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy