To nie fakt trzymania telefonu w ręce jest groźny...

​Kolejne badania naukowe potwierdzają, że rozmowa przez telefon komórkowy podczas jazdy samochodem może być bardzo groźna. Nowatorskie eksperymenty przeprowadzili naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Iowa.

Wystarczy w samochodzie odebrać telefon albo pisać SMS, by narazić się na niebezpieczeństwo. Według statystyk rządu Stanów Zjednoczonych, w roku 2015 zginęło w tym kraju na drogach 3 tysiące 477 osób tylko dlatego, że ktoś kierujący autem korzystał z komórki.

Naukowcy teraz dowodzą, że sam fakt rozmowy może odwracać uwagę kierowcy. Badane osoby w symulatorze odpowiadały na pytania typu "prawda czy fałsz", a jednocześnie komputer śledził ruch ich oczu.

Okazało się, że na początku opóźnienie reakcji oka wynosiło cztery tysięczne sekundy. To niewiele, ale po każdym zadaniu opóźnienie się zwiększało.

Reklama

Autorzy badań sugerują, że każda, nawet najmniejsza utrata koncentracji wyraźnie zwiększa ryzyko wypadku. Coraz więcej amerykańskich stanów ogranicza lub zakazuje korzystania z telefonów komórkowych podczas jazdy.

Naukową publikację zamieszcza pismo "Psychonomic Bulletin and Review".

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy