Kradli samochody a potem... odstawiali je na miejsce!

Amatorów darmowych przejażdżek cudzymi samochodami zatrzymali policjanci z Namysłowa. Dwóch młodych mężczyzn przez kilka nocy włamywało się do samochodów, uruchamiało silnik, a po kilka godzinach odstawiali samochody na miejsce.

Amatorów darmowych przejażdżek cudzymi samochodami zatrzymali policjanci z Namysłowa. Dwóch młodych mężczyzn przez kilka nocy włamywało się do samochodów, uruchamiało silnik, a po kilka godzinach odstawiali samochody na miejsce.

20 i 23 -latek kradli z parkingów w ten sposób użyli trzech pojazdów. Jednym z nich w nocy przejechali 350 kilometrów, inny wrócił do właściciela z uszkodzonym zderzakiem. To skłoniło właściciela do zgłoszenia sprawy na policję.

Podczas ostatniej "przejażdżki" szczęście ich opuściło - mówił IAR nadkomisarz Maciej Milewski z opolskiej policji. Okazało się, że ukradzione auto nie było zatankowane i po przejechaniu 15 kilometrów sprawcy musieli wracać do domu pieszo. Następnego dnia na ich trop padli policjanci i zatrzymali ich.

Reklama

Mężczyźni otrzymali zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdów i przyznali się do tego przestępstwa. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kradziony samochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy