80-latek spowodował dwie kolizje i prawie potrącił pieszą. Potem odjechał

Z wiekiem kierowcy tracą sprawność psychoruchową i mogą stwarzać zagrożenie na drodze. Przykładem może być pewien 80-letni kierowca, który w trakcie cofania doprowadził do dwóch kolizji i omal nie przejechał pieszej. A następnie odjechał bo nawet nic nie zauważył.

W internecie pojawiło się nagranie dokumentujące całe zdarzenie. Na filmie widzimy cofające Renault Scenic. Jego kierowca zdaje się nie zważać na żadne przeszkody i bez najmniejszego zatroskania powoduje dwie kosztowne kolizje. Gdyby tego było mało - prowadzący samochód niemal przejeżdża po pięcie jednej z pieszych. Po wszystkim odjeżdża, jak gdyby nic się nie stało.

Kierowcą był 80-latek z Kraśnika

Z opisu pod materiałem można wyczytać, że kierowcą był 80-latek z Kraśnika. Mężczyzna zatrzymał się dopiero po stanowczej reakcji przechodnia i porozumiał się z kierowcą zaparkowanego samochodu po drugiej stronie ulicy. Niestety zupełnie zignorował fakt przerysowania pierwszego auta. Chociaż sprawa została zgłoszona na policję, starszy kierowca nie został w żaden sposób ukarany. Powodem był fakt, że zdarzenie miało miejsce poza drogą publiczną.

Reklama

Kontrowersyjne polskie przepisy

Film wywołał niemałą burzę w internecie. Komentujący szybko zwrócili uwagę, że w naszym kraju nie ma regulacji dotyczących badań lekarskich dla kierowców w starszym wieku. Tymczasem jak pokazują policyjne statystyki - nawet co dziesiąty wypadek w Polsce powodują kierowcy po sześćdziesiątce. Tylko w 2019 roku z ich udziałem doszło do ponad 3,5 tys. zdarzeń.

Tymczasem kierowcy, którzy zdawali egzamin na prawo jazdy przed laty, nie mają obowiązku wykonywania jakichkolwiek badań pozwalających stwierdzić, czy nadal są w stanie samodzielnie prowadzić samochód. Być może jednak niebawem się to zmieni.

Idź się zbadać albo oddaj prawo jazdy

Komisja Europejska chce zmian w przepisach, dzięki którym możliwe będzie wprowadzenie obowiązku kontroli stanu zdrowia starszych kierowców. W złożonym niedawno wniosku, urzędnicy apelują o wprowadzenie stosownych zmian w dyrektywach w sprawie praw jazdy.

Według nich, kraje członkowskie powinny skrócić ważność praw jazdy, do pięciu lat lub mniej, dla kierowców, którzy ukończyli 70 rok życia. Jeśli w trakcie odnawiania prawa jazdy okaże się, że nie spełniają oni już standardów medycznych - wówczas zostaną oni skierowani na dodatkowe badania lekarskie.

Warto jednak podkreślić, że unijne pomysły nie są̨ niczym wyjątkowym w skali świata. W Wielkiej Brytanii i Australii kierowcy, którzy ukończyli 70 lat muszą odnawiać uprawnienia do prowadzenia samochodu co 3 lata. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich co najwyżej trzyletnie prawo jazdy dostają kierowcy którzy ukończą już 65 lat. A w Singapurze kierowcy, którzy skończą 65 lat muszą odświeżać badania potwierdzające możliwość prowadzenia pojazdów co roku.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kolizja | starsi kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy