Zima bez śniegu – czy zakładać wtedy opony zimowe?

Aura bywa kapryśna – bezśnieżna zima w naszej strefie klimatycznej nie jest niczym niezwykłym. Czy opony zimowe są wtedy niezbędne?

Wielu kierowców w czasie ciepłej zimy bez opadów śniegu zastanawia się, czy wymieniać opony na zimowe. Twierdzą, że to fanaberia i w takich warunkach atmosferycznych sprawdzą się opony letnie. 

Niestety takie rozumowanie jest błędne. Dlaczego? Producenci opon zimowych kładą duży nacisk na to, aby były one jak najbardziej uniwersalne. Oznacza to, że jazda po śniegu to tylko jedna z właściwości, które powinna mieć dobra opona zimowa. Przede wszystkim ma ona jednak sprawdzać się na asfalcie – suchym i mokrym, także wtedy, gdy temperatura otoczenia spada poniżej 7 stopni Celsjusza. W takich warunkach poruszamy się przecież najczęściej.

Reklama

Opona zimowa – nie tylko na śnieg

Te cechy opony zimowej producenci osiągają dzięki zastosowaniu specjalnej mieszanki gumy oraz charakterystycznego wzoru bieżnika. Guma, z której wykonana jest opona zimowa zawiera znacznie więcej kauczuku oraz krzemionki niż jej letni odpowiednik. Opona zimowa, w połączeniu z innymi dodatkami objętymi tajemnicą producenta,  pozostaje elastyczna i zachowuje optymalne właściwości jezdne w niskich temperaturach (już od 7 stopni Celsjusza). W tych samych warunkach opona letnia staje się zbyt twarda, aby zagwarantować odpowiednią trakcję. To dlatego eksperci zalecają wymianę opon na zimowe, gdy tylko średnia dobowa temperatura spadnie poniżej 7 stopni Celsjusza. Zasadnicze różnice dotyczą również budowy bieżnika. Ten w oponie zimowej ma głębsze rowki i mniejsze klocki, co pozwala na skuteczniejsze odprowadzanie wody. Natomiast liczne, drobne nacięcia zapewniają lepszą przyczepność na śniegu. 

Powyższe informacje potwierdzają wyniki testów – w jednym z nich, wykonanym przez „Auto Świat” pod koniec 2014 roku, opona letnia w testach aquaplaning na łuku oraz prowadzenia została zdeklasowana przez opony zimowe, potwierdzając, że nie zapewnia bezpieczeństwa jazdy zimą.  

Ciepła zima na oponach zimowych?

Należy jednak zaznaczyć, że jazda na oponach zimowych w wyjątkowo ciepłe, zimowe dni powoduje większe zużycie opony. Gumowa mieszanka staje się wtedy zbyt miękka, generuje większe opory toczenia i  hałas. Jednak wyjątkowo wysokie temperatury zimą (przy których opony zimowe uległyby przyspieszonemu zniszczeniu) są anomalią. Nawet jeśli termometr za dnia pokazuje powyżej 10 stopni Celsjusza, to z pewnością jazda w takich warunkach nie zaszkodzi naszym „zimówkom”. Z pewnością podczas wyjątkowo ciepłej, bezśnieżnej zimy lepiej pozostać przy oponach zimowych i być przygotowanym na powrót typowych o tej porze roku temperatur. To  najbezpieczniejsze rozwiązanie. 

Pamiętajmy, że nagła zmiana aury sprawia, że do wulkanizatorów często tworzą się kolejki kierowców, którzy do ostatniego momentu zwlekali z wymianą opon. Wcześniejsza wymiana pozwoli więc zaoszczędzić czas i nerwy. Warto też posiadać sprawdzony serwis w swojej okolicy, w którym zawsze możemy liczyć na szybką i profesjonalną wymianę opony, przechowanie opon letnich w optymalnym ułożeniu i dogodnych warunkach  – mówi ekspert z serwisu www.firststop.pl.  

W dobrym serwisie nie tylko kupisz i wymienisz opony, ale również sprawdzisz geometrię zawieszenia i wymienisz olej, dowiesz się, czy Twój akumulator podoła zimie oraz dokonasz wielu innych napraw. 


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: opony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy