Messerchmitt wraca na rynek samochodów!

​W Polsce Messerchmitt kojarzony jest jednoznacznie jako producent świetnych myśliwskich samolotów w okresie drugiej wojny światowej, zarówno z napędem tłokowym, jak i odrzutowym. Niewiele osób wie, że ta firma ma również epizod motoryzacyjny, a jeszcze mniej - że chce wrócić na rynki z nowym modelem.

Po klęsce III Rzeszy zwycięskie mocarstwa nałożyły na niemieckie firmy wiele ograniczeń. Jedno z nich zakazywało Messerchmittowi produkowania samolotów. Założyciel firmy, Willy Messerchmitt, z klęski Niemiec wyszedł bez szwanku - wyjechał do Hiszpanii, gdzie został głównym konstruktorem w firmie lotniczej Hispano.

Tymczasem firma, której dał nazwisko, zajęła się motoryzacją. W 1953 roku wprowadziła na rynek pojazd o nazwie Messerchmitt KR175. Był to trójkołowy pojazd, stanowiący rozwinięcie wózka inwalidzkiego, którym mogły przemieszczać się dwie osoby, siedzące jedna za drugą. 

W 1956 roku model KR175 został zastąpiony przez KR200 (skrót KR pochodził od KabinenRoller, czyli kabinowego skutera). Był to również dwuosobowy, trójkołowy pojazd, dostępny w różnych wersjach nadwoziowych (z zakrytą kabiną otwieraną na bok, oraz jako kabriolet i roadster). Źródłem mocy był jednocylindrowy, dwusuwowy silnik o pojemności 191 ccm, który współpracował z sekwencyjną przekładnią czterobiegową. 

Reklama

KR200 produkowano do 1964 roku, powstało około 40 tysięcy egzemplarzy.

Teraz pojazdy z serii KR mają wrócić na rynek - na początek producent proponuje dwie wersje - spalinową KR 202 Sport oraz elektryczną KR E-5000. Stylistycznie oba modele nawiązują oczywiście do kultowego poprzednika. Wersja spalinowa napędzana jest jednocylindrowym benzynowym silnikiem o pojemności 125 ccm, które generuje 7,3 KM, przy czym jest to to silnik czterosuwowy. Na 6-litrowym zbiorniku paliwa pojazd może przejechać około 160 km.

Natomiast wersja elektryczna napędzana jest przez silnik o mocy 6,8 KM, który pobiera energię z akumulatora o pojemności 1,4 kWh. Zasięg "elektryka" sięga 80 km, czas ładowania baterii to 4 do 6 godzin, w opcji dostępny jest drugi akumulator, który podwaja zasięg (kosztuje 1650 euro).

Prędkość maksymalna obu wariantów wynosi 90 km/h. Co ciekawe, odmiana elektryczna, która waży 195 kg, jest o 25 kg... lżejsza niż spalinowa. Również oryginalny KR200 był cięższy (ważył 230 kg).

KR 202 i KR E5000 zbudowano z włókna szklanego na ramie stalowo-aluminiowej, posiadają cztery hamulce tarczowe, reflektory typu LED i regulowane zawieszenie. No i tu dochodzimy do ceny...

Spalinowe KR 202 kosztuje od 10 950 euro i jest to cena netto oraz obejmująca rabat "startowy" (związany z uruchomieniem produkcji) w wysokości 20 procent. Wersja elektryczna została wyceniona od 12 950 euro. 

Jednym słowem w Polsce Messerchmitt sukcesu nie odniesienie i to nie tylko ze względu na nazwę...

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy