Lancia Ypsilon przeszła modernizację. Auto z Polski wiecznie młode?

Obecna generacja Ypsilona zadebiutowała na rynku 11 lat temu, my zaś z pewną nostalgią wspominamy pierwsze jazdy testowe w Turynie w maju 2011 roku. Nie mogliśmy wtedy wiedzieć, że przez ponad dekadę nie będziemy mogli uczestniczyć w premierze nowego modelu tej legendarnej marki. Ani że Ypsilon przetrwa tak długi czas.

A co zmieniła jego najnowsza modernizacja? Raczej niewiele. Z zewnątrz auto wyróżnia tylko nowy kolor Verde Rugiada, który możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu.

We wnętrzu natomiast pojawiły się nowe niebieskie wstawki na desce rozdzielczej i na drzwiach, zielonkawe akcenty na dźwigni zmiany biegów, kierownicy, nawiewach oraz odświeżonym zestawie wskaźników. Na fotelach natomiast znalazła się nowa tapicerka, zawierająca poddany recyklingowi plastik, wyłowiony z Morza Śródziemnego.

Lancia wprowadziła też zmiany do systemu multimedialnego Ypsilona. Nadal korzysta on z 7-calowego ekranu, ale teraz obsługuje bezprzewodowo Android Auto i Apple CarPlay, więc pod tym względem jest całkiem nowocześnie. Pojawiła się też nareszcie możliwość zamówienia kamery cofania. Nowoczesnym akcentem jest także dodanie ładowarki indukcyjnej.

Pewne zmiany zaszły również pod maską, ale raczej nie są to zmiany korzystne. W gamie pozostała tylko jedna wersja silnikowa 1.0 Hybrid. Korzysta ona z wolnossącego, 3-cylindrowego silnika o mocy 70 KM, wspomaganego symbolicznie przez elektryczny motor o mocy 4,6 KM, pełniący głównie rolę rozrusznika i alternatora. Auto przyspiesza do 100 km/h w 14,2 s, a układ miękkiej hybrydy pozwala na żeglowanie z wyłączonym silnikiem przy prędkościach poniżej 30 km/h. Niestety jedyna dostępna skrzynia jest manualna, więc trzeba samodzielnie wrzucać luz, aby jednostka mogła zgasnąć, a potem samodzielnie bieg wrzucić, jeśli chcemy przyspieszyć.

Można już zamawiać zmodernizowaną Lancię Ypsilon, ale nic się nie zmieniło w jej dostępności. Produkowany w Polsce model niezmiennie występuje tylko na rynku włoskim. Wszystko wskazuje na to, że Włosi powrócą do innych krajów dopiero wraz z prezentacją zupełnie nowych modeli. Czyli najwcześniej w 2024 roku.

***