BMW wprowadzi felgi z CFRP

W ciągu roku lub dwóch BMW chce wprowadzić do sprzedaży obręcze wykonane z tworzyw sztucznych zbrojonych włóknem węglowym (CFRP).

Historia aluminiowych obręczy sięga 1924 roku - Ettore Bugatti zastosował wówczas w modelu Type 35 felgę aluminiową ze zintegrowanym bębnem, która poza niższą masą poprawiała chłodzenie hamulców. Dopiero pod koniec lat 60. rozwiązano jednak problemy z wytwarzaniem takich obręczy i ich wytrzymałością. Wcześniej producenci stosowali głównie konstrukcje hybrydowe - ze stalową obręczą i aluminiowym talerzem (np. Cadillac) lub odwrotnie (Porsche, Jaguar), a także felgi ze stopów magnezu (Ferrari). Próbowano także innych materiałów. Pod koniec 1971 roku Michelin zaprojektował do Citroena SM felgi RR wykonane z żywicy. Każda z nich ważyła jedynie 4,7 kg.

Reklama

Ostatecznie, z uwagi na niewysoką cenę produkcji i dowolność kształtów, "alufelgi" zdobyły rynkowy monopol. Od paru lat coraz częściej inżynierowie sięgają jednak po lżejsze włókno węglowe. W 2008 roku japońska firma Weds Sports zaprezentowała prototyp karbonowej felgi, a rok później spółka Carbon Revolution z Australii zaprezentowała produkcyjną wersję takiej obręczy - CR-9. Komplet czterech sztuk wyceniono na około 15 tys. dolarów.

Teraz BMW zapowiada, że w ciągu roku lub dwóch wprowadzi do sprzedaży felgi wykonane z kompozytu CFRP - tworzyw sztucznych zbrojonych włóknem węglowym. Mają być one od 25 do 35 proc. lżejsze od obręczy z kutego aluminium, zależnie od tego, czy z CFRP zrobiono samą obręcz, czy też całą felgę. Niższa masa nieresorowana przekłada się na lepsze prowadzenie, wyższy komfort i oczywiście niższe zużycie paliwa.

W przyszłości BMW chce wykorzystać CFRP także do produkcji elementów siedzeń, desek rozdzielczych czy kół dojazdowych. 

msob, źródło: "Autoblog", "Autoexpress"

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy