Polacy wbrew UE. Rejestrujemy coraz więcej elektryków
W czasach, gdy rejestracja samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej zalicza spadki, w Polsce notowane są wyraźne wzrosty. Po polskich drogach jeździ coraz więcej samochodów ładowanych z gniazdka.
Sprzedaż samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej nie jest tak wysoka, jak to jeszcze kilka lat temu prognozowano. Mało tego, w ostatnim czasie można zauważyć, że w części krajów członkowskich popyt spada. W marcu 2024 r. sprzedaż samochodów na prąd w Europie ogólnie spadła rok do roku o 11 proc. Na stosunkowo niskie zainteresowanie autami elektrycznymi wskazuje m.in. raport sporządzony przez Bloomberga.
Wskazano w nim, że tysiące niesprzedanych samochodów elektrycznych zalega w europejskich portach. Zdaniem ekspertów powrót klientów do aut spalinowych wynika z wielu przyczyn. Znalazło się wśród nich m.in. wycofywanie niektórych krajów z dopłat do pojazdów zasilanych prądem. Najlepszym tego przykładem są Niemcy, w których po wycofaniu rządowych dotacji sprzedaż elektryków spadła o niemal 55 proc.
Kiepska sytuacja na rynku samochodów elektrycznych może budzić obawy, zwłaszcza w kontekście zaplanowanego na 2035 roku zakazu rejestracji samochodów w Unii Europejskiej. Europejska Partia Ludowa już zapowiedziała, że będzie dążyć do uchylenia nowych przepisów. Duże znaczenie dla przyszłości motoryzacji w Europie będzie miał również audyt, który Unia Europejska przeprowadzić ma w 2026 roku. To jego wyniki zadecydują o tym, czy samochody spalinowe zostaną zakazane. W związku ze stosunkowo niskim poziomem sprzedaży elektryków Volkswagen, Mercedes, Stellantis oraz inni producenci starają się teraz minimalizować straty i odkładają zakończenie produkcji aut z silnikami spalinowymi oraz rozwijają napędy hybrydowe.
A jak na tle Starego Kontynentu wypada Polska? Z danych Licznika Elektromobilności uruchomionego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (dotychczas Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych) wynika, że sprzedaż elektryków w naszym kraju jest coraz wyższa.
Według danych z końca marca 2024 roku w Polsce zarejestrowanych było łącznie 62 629 osobowych i użytkowych samochodów elektrycznych. Rok do roku jest to wzrost o 70 proc. W ubiegłym miesiącu zarejestrowano 5 916 aut, czyli o 8 proc. więcej niż w marcu 2023 r.
Jak poinformowano, pod koniec marca 2024 roku po polskich drogach jeździło 108 331 zelektryfikowanych samochodów osobowych (wzrost o 4 proc. w porównaniu z marcem zeszłego roku) z czego liczba aut osobowych z napędem wyłącznie na prąd wyniosła 56 270 sztuk. W przypadku hybryd typu plug-in było to 52 061 egzemplarzy. Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym wyniosła natomiast 6 387 sztuk, a motorowerów i motocykli 19 953 egzemplarze.
Wraz ze zwiększającą się liczbą pojazdów elektrycznych rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec marca 2024 roku w Polsce działało 6 490 ogólnodostępnych punktów (3 583 stacje). Zdecydowaną większość z nich, bo 4 680 (62 proc. udziału w rynku) stanowiły punkty ładowania prądem przemiennym o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Pozostałe 1 810 (28 proc.) to punkty ładowania prądem stałym.