Płaczek przed Rajdem Rzeszowskim

Rajd Rzeszowski będzie kolejnym sprawdzianem dla rajdowej Skody Fobii TDI. Tym razem Tomasz Płaczek pojedzie z pilotem Robertem Hundlą. Zdaniem poznańskiego kierowcy, rzeszowska runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski ma bardzo ciekawą trasę.

- Trasa rajdu jest bardzo podobna do ubiegłorocznej - mówi Tomek Płaczek. - We wcześniejsze odcinki wpleciono nowe fragmenty, stanowiące około dziesięciu procent długości. Nie można więc powiedzieć, że jest to całkowicie nowa trasa, generalnie oesy są takie same jak dawniej. Ogólnie Rajd Rzeszowski łączy w sobie najlepsze elementy imprez rozgrywanych na Dolnym Śląsku. Nie jest to nieprzyjemny rajd, gdzie jest bardzo szybko lub asfalt jest nierówny, tylko łączy on w sobie wszystkie najfajniejsze elementy.

Zapytany o przygotowanie Skody do walki na rzeszowskich oesach Tomek odpowiedział: - Dokonaliśmy pewnych zmian w samochodzie. Zmieniliśmy nieco ustawienie zawieszenia Proflex, auto prowadzi się teraz nieco lepiej. Mamy też nieco większą moc i zobaczymy jak teraz się pojedzie. Chcemy też sprawdzić jak samochód będzie się zachowywał w upałach, czy nie będzie problemów związanych ze zbyt wysoką temperaturą.

Reklama

Rajd Rzeszowski będzie składał się w sumie z 12 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 180 kilometrów. Start imprezy nastąpi w piątek rano przed Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie, natomiast meta jest planowana na 15:45 w sobotę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: trasa | rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy