Od dziś łatwiej o "prawko"!

Mamy dobrą wiadomość dla kandydatów na kierowców. Od 9 czerwca łatwiej zdać na prawo jazdy!

Urzędnicy na poważnie zajęli się bzdurnymi przepisami dotyczącymi egzaminu. Właśnie weszło w życie rozporządzenie podpisane przez ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka.

Zmiany dotyczą egzaminu praktycznego. W myśl nowych przepisów kandydat na kierowcę nie będzie już wykonywał "tańca półgłówka", biegając wkoło samochodu i wskazując palcami światła przeciwmgłowe, kierunkowskazy, bagnet czy zbiorniczek płynu do spryskiwacza.

Przed przystąpieniem do egzaminu komputer wylosuje tylko dwa elementy, które trzeba będzie wskazać.

Najważniejszą zmianą jest jednak skrócenie czasu trwania egzaminu. Do tej pory "jazda" trwała co najmniej czterdzieści minut. Tak długi czas sprawiał, że egzamin był - zdaniem większości kandydatów na kierowców - typowym "polowaniem na czarownice". Biorąc pod uwagę stres i znikome doświadczenie, w ciągu czterdziestu minut po prostu nie da się nie popełnić żadnego błędu. Co więcej, według obowiązujących do tej pory przepisów, jeśli egzamin trwał 36 minut i zakończył się wynikiem pozytywnym, mógł zostać uznany za nieważny!

Reklama

Obecnie egzaminator może - wedle uznania - skrócić czas jazdy do 25 minut.

Co istotne, egzaminator ma również obowiązek informowania na bieżąco o przebiegu egzaminu. Do lamusa odeszły więc sytuacje, gdy po 40 minutach miejskiej gehenny egzaminowany dowiadywał się, że błąd dyskwalifikujący go jako kierowcę popełnił już w 4. minucie...

Zmiany te skrócą również czas oczekiwana na egzamin. Dzięki krótszej jeździe ośrodki ruchu drogowego będą w stanie sprawdzić umiejętności większej liczby osób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wiadomość | egzamin | prawo jazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy