Przepisy. Jak jechać?

Witam. Ostatnio spotykam się ze sporą rozbieżnością interpretacji przepisów - chodzi o sytuację drogową na skrzyżowaniu z wydzielonym pasem do skrętu w prawo (prawoskręt), którego połączenie z drogą znajduje się już poza obrębem skrzyżowania. (*)

W sytuacji, gdy jadący z naprzeciwka skręcają w tę samą drogę (czyli jeden z nich - w prawo na prawoskrecie; drugi - w lewo na skrzyżowaniu właściwym), tory ich jazdy przecinają się na wysokości wylotu z prawoskrętu w drogę w którą obaj skręcają.

I tutaj jest kłopot. Zwykle na końcach prawo skrętów znajdują się na końcu znaki A-7 (czyli ustąp pierwszeństwa przejazdu). Skręcający w lewo (z uwagi na fakt, że jego skręt odbywa się w obrębie skrzyżowania), znajduje się już na wysokości prawoskrętu na drodze głównej. Czy pierwszeństwo ma skręcający w prawo (jadący po prawoskręcie i dojeżdżający do A-7; (czy skręcający w lewo (w obrębie skrzyżowania i już po manewrze - czyli jadąc już po drodze do której prawoskręt dochodzi...).

Reklama

Dodam jeszcze, że problemem w interpretacji jest sygnalizacja świetlna - na takich skrzyżowaniach najczęściej znajduje się ona przed prawoskrętem - jadący w prawo przejeżdżają na zielonym świetle (które jest przed skrzyżowaniem), jadą prawoskrętem na końcu którego mają znak A-7.

W przypadku gdy sygnalizacja świetlna działa cześć kierowców uważa że mając zielone i skręcając w prawo, są na pierwszeństwie) i że znak A-7 na końcu prawoskrętu po prostu należy zignorować.

Gdy sygnalizacja byłaby wyłączona - jednoznacznie można by określić że znak A-7 ich obowiązuje (bo innego przypadku być nie może).

Na dodatek, pojazdy które jadą drogą do której dojeżdża prawoskret chwilę wcześniej wykonywały manewr skrętu w lewo (w obrębie skrzyżowania) - i tu także spotykam się z opinią że "przecież pan skręcał w lewo, a ja skręcam w prawo!).

Spotkałem się już z wieloma opiniami na ten temat, a ponieważ skrzyżowań takich jest mnóstwo uważam, że dobrze by było temat naświetlić i wyjaśnić.

Przesyłam zdjęcie takiego skrzyżowania (Bytom, skrzyżowanie ul. Miechowickiej, ul. Konstytucji), za przykład może służyć ruch pojazdów w osi pionowej zdjęcia - pojazd jadący z "góry" zdjęcia skręca w prawo, pojazd jadący z "dołu" zdjęcia - skręca w lewo.

Zresztą sytuację tę można przenieść na dowolną stronę - widać skręcającego tira z lewej strony zdjęcia w swoje prawo (jest na prawoskręcie) - a z drogi głównej (czyli z prawej strony zdjęcia w swoje lewo skręcają 2 pojazdy kolory fioletowego).

Za tirem jest czerwony pojazd osobowy - przy dojeździe do końca prawoskrętu ma znak A-7 i linię warunkowego zatrzymania (LWZ). Czy ma on pierwszeństwo przed pojazdami fioletowymi skręcającymi w lewo, czy nie?

Ten prawoskręt nie ma też swojego sygnalizatora świetlnego, jest tylko znak A-7 i LWZ. Natomiast przypadek na tym samym skrzyżowaniu w osi pioniowej zdjęcia ze skrętem w stronę lewą zdjęcia) - prawoskręt od góry zdjęcia (ma wydzielone światła widoczne u góry zdjęcia, oraz LWZ i A-7 na końcu prawoskrętu)

Proszę o jeśli to możliwy, komentarz oraz ew. opinię kogoś bardziej doświadczonego ode mnie, bo chociaż prawo jazdy mam już kilka ładnych lat, uważam, że rozbieżności w interpretacji tej krzyżówki niekiedy mnie przerażają. Pozdrawiam Redakcję Snow, czytelnik.

(*) - list do redakcji.

Inne tego typu sytuacje znajdziesz w poniższych linkach.

Jak jechać? Pierwszy A czy B?

A" czy "B" czyli brak wiedzy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sygnalizacja | Pojazd | znak | skrzyżowania | lewo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy