Tak. Jestem "wieśniakiem". I nic ci do tego!

Mam dość. Nie chcę już więcej czytać takich komentarzy. To nie Twoja sprawa, czy jeżdżę fiatem, czy golfem. Nie Twój interes, czy lubię alfę romeo, forda scorpio czy stare bmw.


Nic Ci do tego, czy jeżdżę ubrany w dres, czy biały podkoszulek bez rękawów i jakiej grubości jest mój kark. Być może jestem "wieśniakiem", a na samochodzie mam nalepkę "Pioneer". I co z tego?

Jestem z tego powodu gorszy od Ciebie? Nie. Nie jestem gorszy. Być może jestem inny, ale nie gorszy.

Dlaczego nie możesz napisać komentarza nie obrażając w nim nikogo? Dlaczego zamiast merytorycznej dyskusji obrzucasz inwektywami innych? Dlaczego kogoś kto woli 11-letniego golfa nazywasz kmiotem? Dlaczego człowieka, który chce mieć nowe auto, a stać go tylko na fiata pandę uważasz za chorego umysłowo? Dlaczego wciąż powtarzasz stereotypy typu "właściciele alf romeo nie kłaniają się sobie, bo rano widzieli się w serwisie"?. Przecież to idiotyzm. Taki sam jak ten, że BMW oznacza "będziesz miał wydatki". Ani to śmieszne, ani prawdziwe. Nie stać Ciebie na rzeczowy komentarz?

Reklama

A może po prostu jesteś niewykształconym, zakompleksionym umysłowym gówniarzem, który korzystając z anonimowości jaką zapewnia internet chce dokopać drugiemu ot tak dla sportu? Bo ten ktoś jest inny i jeździ autem na literę "F" zamiast samochodem przez Ciebie uznanym za ten jeden jedyny, idealny?

Do cholery skończ już z tym. Wiedz o tym, że jak obrażasz innych dajesz świadectwo o sobie.

A Interię proszę. Nie publikujcie proszę komentarzy, w których wasi Czytelnicy opluwają się nawzajem. Może czegoś to ich nauczy? Oby. (jmoj)

Z treścią listu, który publikujemy powyżej, nasza redakcja w pełni się zgadza. A Ty?

www.wiesniakdrogowy.blog.interia.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BMW | romeo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy