Świat formuły 1

Flavio Briatore, Jarno Trulli oraz Fernando Alonso to nieprzeciętni przedstawiciele wyjątkowego środowiska. Sport, który operuje najnowocześniejszą technologią znaną współczesnemu światu, jest w nim bardzo silnie powiązany z biznesem, polityką i budżetami sięgającymi setek milionów dolarów. Jest to świat Formuły 1.

Formuła 1 to doskonale zorganizowane przedsiębiorstwo, które z wyścigów uczyniło jeden z najchętniej oglądanych sportowych spektakli świata. Samą eliminację, na żywo, może obserwować nawet 300 milionów telewidzów z całego globu. Wiele stacji telewizyjnych pokazuje także sesje treningowe oraz kwalifikacyjne. Wśród imprez sportowych większą oglądalność odnotowują jedynie Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej oraz Letnie Igrzyska Olimpijskie.

Kluczowe postacie świata Formuły 1, przede wszystkim zaś kierowcy, to gwiazdy światowego formatu. Nazwiska najlepszych rozpoznawane są na całym świecie nawet przez osoby, które motoryzacją się nie interesują. Najwyższe wyzwania technologiczne przyciągają największych światowych producentów motoryzacyjnych, a także firmy elektroniczne oraz innych partnerów technologicznych, którzy tworzą bardzo elitarne grono.

Reklama

Formuła 1 to świat ludzi bardzo bogatych - często osób stale podróżujących po świecie na pokładzie prywatnych samolotów i wynajętych helikopterów. Bernard Ecclestone na wyścigach dorobił się ponad dwóch miliardów funtów. Właściciele zespołów to także milionerzy, których majątek można liczyć w dziesiątkach milionów dolarów. Milionerami są też najlepsi kierowcy - sprawdzeni i uznawani zawodnicy regularnie startujący w Formule 1 zarabiają od kilku do kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie. Formuła 1 to także bardzo ciężka praca. Dla jednych to ciągłe życie na walizkach. Dla innych długie dni spędzone w biurze, fabryce i stała, intensywna praca nad budową i rozwojem kolejnych wersji samochodów.

Znakiem firmowym Formuły 1 jest szczytowa technologia. Każdy detal bolidu opracowywany jest z wielką uwagą, a nad każdym kolejnym modelem w trakcie sezonu prowadzi się nieustanne prace rozwojowe (do momentu zbudowania jego następcy).

Prężność technologiczna przyciąga do Formuły 1 nawet inżynierów z NASA, którzy tutaj znacznie szybciej widzą efekty swojej pracy. Projekty, po udanych symulacjach komputerowych, szybko realizowane są w praktyce. Za pomocą niezwykle precyzyjnych urządzeń, materiałów i technologii tworzy się nowy element, który wkrótce montowany jest do auta wyścigowego i sprawdzany w działaniu. W największych zespołach istnieją ekipy, które zajmują się wyłącznie regularnym rozwojem samochodów na torach testowych, odciążając ekipę wyścigową, obsługującą bolidy i kierowców podczas weekendów Grand Prix.

Na każdym obiekcie wyścigowym stosuje się inne ustawienia samochodu - począwszy od elektronicznej regulacji silnika, poprzez skrzynię biegów, elementy zawieszenia, nadwozia czy w końcu regulację skrzydeł (spojlerów) i innych elementów. Podobnie producenci opon na każdą Grand Prix szykują nowe mieszanki, z których tylko część ostatecznie stosowana jest podczas wyścigu. Choćby niewielkie zmiany w aucie, dzięki którym kierowca zyskuje setne części sekundy, kosztują setki tysięcy dolarów. W skali roku wydatki najbogatszych ekip na rozwój bolidów mogą znacznie przekraczać 100 milionów USD.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: świat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy