Kolejne wakacje z nielegalnymi bagażnikami

Wakacje coraz bliżej. Czy znów pojedziemy na urlopy z nielegalnymi bagażnikami? Niestety, wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie.

Przypomnijmy, że już od roku nagłaśniamy sprawę dziury w obowiązujących przepisach, która uniemożliwia legalne korzystanie z bagażników rowerowych montowanych za samochodem.

Takie platformy, coraz popularniejsze wśród zmotoryzowanych cyklistów, można oficjalnie sprzedawać i kupować, natomiast zgodnie z prawem nie wolno ich użytkować. Zasłaniają bowiem tylną tablicę rejestracyjną w aucie, a obowiązujące w Polsce przepisy nie pozwalają jej przenieść na bagażnik (choć jego konstruktorzy przewidzieli często dla niej specjalne miejsce) ani też zamówić dodatkowej, trzeciej "blachy".

Reklama

Zasłanianie tablicy rejestracyjnej jest wykroczeniem, za który taryfikator przewiduje mandat w wysokości 100 zł bez punktów karnych.

Przepisy mówią również, że każdy samochód musi być wyposażony w dwie tablice rejestracyjne trwale przymocowane do pojazdu. Odpada więc przeniesienie tablicy na bagażnik. Nie można również  zamówić trzeciej tablicy, bowiem przepisy wyraźnie mówią, że do każdego auta przypisane są dwie i tylko dwie. Z oczywistych względów niedozwolone jest również "rękodzielnicze" dorabianie trzeciej tablicy.

Problemem zainteresowaliśmy parlamentarzystów - Dariusza Piontkowskiego i Beatę Bublewicz. Skierowali oni do ministerstwa infrastruktury interpelacje poselskie. Ministerstwo długo nie reagowało, tłumacząc bezczynność... brakiem unijnych przepisów! Oczekiwano, że problem zostanie rozwiązany na poziomie całej Unii Europejskiej, kompleksowo, wraz z określeniem wymogów homologacyjnych dla platform rowerowych.

Kilka miesięcy trwało, zanim okazało się, że Bruksela tematem wcale zajmować się nie będzie.

Wreszcie, pod koniec kwietnia, gruchnęła wieść, że problem zostanie rozwiązany poprzez wydanie pakietu czterech rozporządzeń. Ministerstwo wydało komunikat, w którym czytamy, że "przedmiotowe rozporządzenia zostały ujęte w wykazie prac legislacyjnych Ministra Infrastruktury i Rozwoju i rozpoczęto procedurę legislacyjną w zakresie ww. aktów normatywnych."

Zgodnie z nowymi przepisami, legalne miało być przeniesienie tablicy rejestracyjnej z samochodu na bagażnik oraz miała istnieć możliwość zakupienia trzeciej tablicy. Tablica ta miała kosztować (łącznie z naklejką legalizacyjną) 52,5 zł, co stanowi połowę normalnej stawki za dwie tablice rejestracyjne.

Wydawało się wówczas, że są duże szanse, by problem został rozwiązany przed wakacjami, co zresztą obiecywało samo ministerstwo.

Od tamtej pory minęło 1,5 miesiąca. I co? Nic. Zapadła cisza, zapewne urzędnicy w ministerstwie wciąż pracują nad zredagowaniem czterech rozporządzeń, a może sprawa jest znacznie mniej istotna niż taśmy, podsłuchy czy jesienne wybory, które - wszystko na to wskazuje - usuną z gmachów ministerstw obecnych lokatorów.

Nasza redakcja jednak nie zasypia gruszek w popiele. Nie mogąc się doczekać wprowadzenia w życie nowych przepisów, wystosowaliśmy do ministerstwa list otwarty:

"Od dłuższego czasu zabiegamy, przy wsparciu parlamentarzystów, o legalizację użytkowania bagażników rowerowych, montowanych na hakach holowniczych samochodów. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w odpowiedzi na interpelację posła Dariusza Piontkowskiego informowało o rozpoczęciu prac legislacyjnych nad czterema rozporządzeniami, w których, cytujemy, 'zostaną określone m.in. warunki techniczne dla pojazdu samochodowego z bagażnikiem rowerowym zamontowanym na kuli zaczepu urządzenia sprzęgającego pojazdu oraz możliwość oznaczania i wydawania dodatkowej tablic rejestracyjnej dla takich bagażników.' Według doniesień medialnych, wspomniane akty normatywne miałyby wejść w życie jeszcze przed tegorocznymi wakacjami.

Czy tak rzeczywiście będzie? Bardzo prosimy o informację na temat aktualnej sytuacji w tej sprawie."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bagażniki na rowery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy