Vettel może pobić długoletni rekord

Aktualny lider klasyfikacji generalnej i mistrz świata Formuły 1 z ubiegłego roku Sebastian Vettel z teamu Red Bull Racing jest bliski pobicia rekordu Nigela Mansella z sezonu 1992.

Brytyjczyk, wówczas jeżdżący w barwach Williamsa, zdobył w sezonie 14 pierwszych pól startowych. Vettel w tym roku już 10 razy ustawiał swój bolid na pole position, a do zakończenia tegorocznej rywalizacji wciąż pozostało sześć eliminacji. Kierowca Red Bull Racing podchodzi z dużą rezerwą do tych statystycznych zabaw, mówiąc że, owszem, fajnie jest pobijać rekordy, ale prawdziwym wyczynem może być tylko dogonienie legendarnego Ayrtona Senny.

- Fajnie byłoby pobić ten rekord, lecz moim zdaniem najbardziej imponującą statystykę - i prawdopodobnie zostanie już tak na zawsze - ma Ayrton Senna. Ilość pierwszych pól startowych, jakie zgarnął w ciągu roku, a potem jeszcze przez 3-4 sezony z rzędu... Według mnie to prawdziwy wzór - powiedział 24-letni Vettel.

Reklama

Niemiec tylko trzykrotnie przegrywał w tym sezonie walkę o pole position. Po raz pierwszy stało się to przed GP Hiszpanii, kiedy musiał uznać wyższość kolegi z zespołu Marka Webbera. Był to piąty wyścig w tegorocznym kalendarzu. Analogiczna sytuacja miała miejsce przed GP Wielkiej Brytanii - Vettel przegrywa kwalifikacje na rzecz Webbera. Dwa tygodnie później w wyścigu o GP Niemiec, Vettel musiał zadowolić się tylko trzecim polem startowym. 24-latek z Red Bull Racing po raz trzeci przegrał z Markiem Webberem, a także z Lewisem Hamiltonem z teamu McLaren. Oprócz opisanego rekordu, Vettel może zostać po tym sezonie najlepszym kierowcą pod względem zdobytych punktów. Kierowca Red Bulla zdobył ponad 87 procent wszystkich możliwych punktów. Dotychczasowy najlepszy wynik notuje na swoim koncie Michael Schumacher z Mercedes GP, który w sezonie 2002 wywalczył 84,7 procent wszystkich możliwych gratyfikacji punktowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy