Kubica to przyszły mistrz świata

Lewis Hamilton, mistrz świata Formuły 1, uważa, że Robert Kubica też może zdobyć tytuł. "Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie będzie jeszcze groźniejszym rywalem" - powiedział Brytyjczyk, cytowany przez Super Express".

"Robert jest kierowcą, dla którego od zawsze miałem ogromny szacunek. Uważam go za potencjalnego mistrza świata w przyszłości" - stwierdził kierowca McLarena-Mercedesa. "Na naszej drodze do Formuły 1 stoczyliśmy ze sobą kilka zaciętych pojedynków. Na szczycie, czyli w Formule 1, nic się nie zmieniło. Wciąż zaciekle ze sobą walczymy. To szybki i bardzo zdeterminowany kierowca. Trzeba podkreślić, że jest bardzo fair, ale zawsze walczy o zwycięstwo - nie zważa na przeciwności losu" - dodał.

Najmłodszy, 23-letni, zdobywca tytułu Formuły 1 jest bardzo podekscytowany swoim końcowym triumfem. "Wciąż to do mnie nie dociera. Budzisz się i mówisz do siebie "Jesteś mistrzem świata". Uwierzcie mi, to niesamowite uczucie. Nie wiem, jakie inne dwa słowa mogłyby to określić" - powiedział.

Reklama

Tym bardziej, że tytuł wywalczył na ostatnim okrążeniu Grand Prix Brazylii w Sao Paulo. "Zajmowałem czwarte miejsce, a dla mnie to nienormalna sytuacja. Jestem typem kierowcy atakującego, więc kombinowałem, czy nie byłoby lepiej przesunąć się na trzecią pozycję. Wolałem jednak nie przeholować. Nagle zaczęły się kłopoty z oponami. Vettel mnie naciskał. A później zaczął padać ten przeklęty deszcz. Sebastian był bardzo szybki, nie mogłem utrzymać go za sobą. Później omal nie wypadłem z trasy. Było coraz gorzej. Czułem, że mistrzostwo wymyka się z moich rąk. Musiałem awansować jedno miejsce wyżej, aby zdobyć tytuł. Serce miałem w gardle. Jak się okazało, deszcz mi jednak pomógł. Inni też mieli kłopoty i cudem udało mi się wyprzedzić Glocka na ostatnim zakręcie" - stwierdził Hamilton.

Super Express/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy