Tych aut pragną Polacy!
Jedną z żelaznych zasad dżentelmenów jest ta, że o gustach się nie dyskutuje. Nie obejmuje ona jednak producentów samochodów, którzy wydają dziesiątki milionów euro, by badać światowe trendy.
Nauczeni doświadczeniem wychodzą oni z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W historii motoryzacji wskazać można przecież dziesiątki świetnych samochodów, które mimo zaawansowanej konstrukcji, świetnych osiągów i wyposażenia okazały się kompletnymi "niewypałami".
Ciekawą analizę dotyczącą europejskich gustów przedstawił ostatnio jeden z największych europejskich serwisów ogłoszeniowych - Mobile. Jakie samochody najbardziej cenią sobie mieszkańcy Starego Kontynentu?
Nadwoziem, które cieszy się największą popularnością jest klasyczny sedan. Tego typu auta upodobali sobie zwłaszcza Rumuni - aż 59,32% wszystkich korzystających z serwisu Mobile obywateli tego kraju szukała właśnie takiego pojazdu. Auta z trzybryłowym nadwoziem stanowią trzon sprzedaży również w: Polsce (47,43%), Francji (46,02%), Niemczech (39,79%) i Włoszech (30,88%).
Europejczycy często zwracają się też w stronę kombi. Takiego auta szuka dla siebie 37,82% Niemców, 31,85% Polaków i 28,50% Włochów. Pojazdy tego typu są zdecydowanie mniej popularne we Francji (14,80%) i Rumunii (12,90%). Co ciekawe, w tym ostatnim kraju, większą popularnością od kombi cieszą się samochody typu SUV (14,20%). Spoglądając z tej perspektywy, przestaje dziwić, dlaczego Dacia tak szybko zdecydowała się na uzupełnienie swojej oferty o model duster. SUV-y cieszą się też sporym uznaniem we Włoszech (16,67%) i Francji (13,97%). Tego typu samochodu szukał też co dziesiąty Polak (9,54%).
Niemieckie górą!
Interesujące wnioski wysnuć można na podstawie rankingu najpopularniejszych marek. Najczęściej poszukiwanymi w Niemczech (19,67%), Polsce (17,91%) i Rumunii (19,43%) samochodami są volkswageny. Mieszkańcy Francji (19,34%) i Włoch (16,44%) najczęściej zaglądają do serwisu Mobile szukając audi.
Co ciekawe, w pierwszej piątce najpopularniejszych w Polsce marek znalazły się wyłącznie samochody niemieckie. Druga w zestawieniu jest marka Audi (13,61%), trzecia - BMW (8,95%), czwarta - Mercedes (7,57%) a piąta - Opel (7,57%). Sytuacja wygląda podobnie również w Niemczech i Rumunii. Także w tych krajach w pierwszej piątce najpopularniejszych producentów znalazły się wyłącznie samochody niemieckie.
Dziwić może podobne zestawienie dotyczące rynków francuskiego i włoskiego. Na pięć najpopularniejszych marek w tych krajach pierwsza czwórka również okupowana jest przez producentów niemieckich. We Francji najpopularniejszą rodzimą marką jest Peugeot (5,12%), we Włoszech - Fiat (6,40%). Czyżby Włosi i Francuzi nie darzyli rodzimych producentów zaufaniem?
Także w zestawieniu najpopularniejszych modeli prym wiodą auta niemieckie. Co ciekawe najpopularniejszym (i najnudniejszym zarazem) europejskim samochodem nie jest wcale volkswagen golf. Palmę pierwszeństwa przejęło BMW serii 3, które cieszy się największą popularnością we Francji (6,8%), Rumunii (6,5%) i Włoszech (5,6%). Niemcy - od wielu lat - najczęściej wybierają golfa (4,49%), Polacy najchętniej widzieliby siebie za kierownicą audi A4 (5,40%).W pierwszej piątce najpopularniejszych w Polsce modeli są również: VW passat (5,29%), BMW serii 3 (3,84%), audi A6 (3,39%) oraz BMW serii 5 (2,31%).
Poza zamiłowaniem do sedanów i marek niemieckich Europejczyków łączy również podobny gust dotyczący kolorów. Najbardziej poszukiwane są pojazdy w kolorze czarnym. Tę barwę upodobało sobie aż 78,52% Niemców, 67,77% Francuzów, 65,55% Włochów i 62,91% Polaków. Nad Wisłą popularne są też kolory: srebrny (35,31%), szary (21,07%), niebieski (16,91%) i czerwony (9,50%).
Wzrośnie import używanych?
Dane opracowane przez analityków Mobile pozwalają również prognozować kolejny wzrost importu używanych samochodów z Niemiec. Wynika z nich, że 1/4 wszystkich sprzedawanych za Odrą używanych samochodów kupowana jest przez obcokrajowców. Najwięcej - bo aż 29% - z nich trafia następnie do Polski. 11% importowane jest przez Rumunów, po 7% przez Włochów i Francuzów.
Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku sprowadzono do naszego kraju 693 tysiące samochodów używanych. To najgorszy wynik od czasu, gdy w 2004 roku Polska stała się członkiem Unii Europejskiej. Wypada jednak pamiętać, że złożyło się na niego kilka czynników - m.in. wysoki kurs euro oraz niemieckie premie wrakowe (Niemcom bardziej opłacało się zezłomować auto, niż sprzedać je Polakowi).
Od maja 2004 roku (gdy staliśmy się członkiem UE) nasze granice przekroczyło już 5,4 mln pojazdów używanych. W tym czasie, w polskich salonach sprzedano zaledwie 1 mln 634 tys. samochodów nowych (z których znaczną część zakupiły firmy).
Według wstępnych prognoz, w tym roku znów spodziewać się możemy importu na poziomie około miliona sztuk samochodów używanych.