Wodorowy Lexus w sprzedaży już w 2020 roku

Jak podaje brytyjski magazyn Auto Express, powołując się na szefa Lexus Europe, japoński producent samochodów luksusowych już za około cztery lata zaoferuje swoim klientom samochody elektryczne zasilane wodorowymi ogniwami paliwowymi.

Szef Lexus Europe Alain Uyttenhoven powiedział, że wodorowy Lexus będzie dwa razy mocniejszy od Toyoty Mirai, która zadebiutowała na rynku w grudniu 2014 roku w Japonii. Auto obecnie jest sprzedawane także w Stanach Zjednoczonych oraz w 7 krajach Europy. Napędza go silnik elektryczny o mocy 154 KM, który rozpędza auto od 0 do 100 km/h w 9,6 sekundy i zapewnia prędkość maksymalną 179 km/h.

Punktem wyjścia dla wodorowego Lexusa ma być RX 450h z hybrydową jednostką napędową o mocy 313 KM, zapewniającą przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,7 sekundy i prędkość maksymalną 200 km/h. Auta na ogniwa paliwowe nie emitują spalin, a jedynie czystą parę wodną. Silniki elektryczne czerpią energię z ogniw, w których jest ona uwalniana w wyniku reakcji wodoru z tlenem w obecności katalizatora. Proces ten jest dużo wydajniejszy niż standardowe spalanie wodoru.

Reklama

Alain Uyttenhoven jest przekonany, że ta i inne technologie pozwolą Lexusowi uzyskać zamierzony poziom emisji dwutlenku węgla. - "Osiągniemy cel 95 g/km do roku 2021 bez hybryd plug-in" - mówi szef Lexus Europe. Na drodze do opracowania jego seryjnej wersji pozostało już tylko kilka kwestii technicznych.

"Napęd na wodorowe ogniwa paliwowe bez kłopotu zmieści się w SUV-ie. Musimy tylko uzyskać osiągi odpowiednie dla aut klasy premium" - dodał Uyttenhoven.

Zapowiedzią Lexusów zasilanych wodorowymi ogniwami paliwowymi był zaprezentowany na Tokyo Motor Show koncepcyjny model LF-FC, którego debiut został powszechnie odebrany jako sugestia, iż pierwszym Lexusem z nowym napędem będzie flagowy sedan LS. Auto otrzymało napęd na 4 koła - główny silnik napędzał tylną oś, zaś przednie koła otrzymały dwa dodatkowe silniki elektryczne. LF-FC był znacząco większy od aktualnej limuzyny Lexusa, a pod względem designu nawiązywał do studyjnego coupe LF-LC, który miał premierę w 2012 roku na targach w Detroit.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy