Nowy silnik benzynowy Volkswagena

Volkswagen zdradził niedawno imponujące plany elektrycznej ofensywy. Zanim jednak do niej dojdzie, zamierza skorzystać na rosnącym zainteresowaniu benzynowymi jednostkami napędowymi.

Alternatywą dla diesli ma być oferowany od niedawna benzynowy motor 1.5 TSI. To "głęboka modernizacja", wielokrotnie nagradzanego tytułem Silnika Roku, 1.4 TSI rodziny 211. Stąd nowy motor nosi oznaczenie 211 Evo.

Zdaniem VW, nowy motor pochwalić się może osiągami typowymi dla silników wysokoprężnych. Jak to możliwe?

Wzorem diesli nowa konstrukcja ma bezpośredni wtrysk paliwa oraz - tu nowość - turbosprężarkę o zmiennej geometrii (VTG). Tego typu rozwiązanie w silnikach wysokoprężnych nie jest niczym nowym, ale w jednostce benzynowej stawia przed inżynierami szereg wyzwań. Trzeba chociażby pamiętać o zabójczej dla turbin, zdecydowanie wyższej temperaturze spalin.

Reklama

Udoskonalenie konstrukcji turbosprężarki pozwoliło jednak zastosować cykl Millera z tzw. piątym suwem sprężania. W dużym uproszczeniu chodzi o dłuższy czas otwarcia zaworów dolotowych, co zmniejsza opory i sprawia, że - w pewnym zakresie prędkości obrotowej - silnik pracuje wydajniej (zużywa mniej energii na sprężanie mieszanki). Zdaniem Volkswagena nowa jednostka jest o około 10 proc. oszczędniejsza niż rozwiązania stosowane przez konkurencję.

Na tym jednak nie koniec. 1.5 l TSI wyposażono również w układ dezaktywacji cylindrów. W zakresie prędkości od 1400 do 4000 obr./min (lub do prędkości 130 km/h), gdy kierowca nie zgłasza pełnego zapotrzebowania na moc, dwa środkowe cylindry zostają wyłączone. Kolejność zapłonu zmienia się wówczas z klasycznego 1/3/4/2 na 1/-/4/- co z kolei stawia przed inżynierami nowe wyzwania związane z redukcją drgań.

Oprócz tego, w nowej odmianie 1.5 TSI ACT BlueMotion, generującej moc 130 KM, jednostka może zostać całkowicie wyłączona przechodząc w tryb żeglowania. To wynik zastosowania, pracującego pod napięciem 12 voltów (z akumulatorem litowo-jonowym), układu micro-hybrid wykorzystującego alternator z funkcją rozrusznika. W opinii Volkswagena, łącząc takie rozwiązanie z 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią DSG oszczędności w spalaniu wynosić mogą nawet 0,4 l/100 km.

Innym ciekawym rozwiązaniem optymalizującym wydajność jest też zastosowanie sterowanego elektronicznie obiegu cieczy chłodzącej. Zespół pompy wody wyposażono w specjalny zawór odcinający przepływ cieczy, gdy silnik jest zimny. Dzięki temu jednostka bardzo szybko uzyskuje temperaturę roboczą, co nie pozostaje bez wpływu zarówno na zużycie paliwa, jak i skład spalin. Magistrala wodna obejmuje teraz również - chłodzony cieczą - intercooler.

W opinii Volkswagena, Golf wyposażony w nowy 1.5 TSI ACT BlueMotion o mocy 130 KM, przynajmniej w trybie pomiarowym NEDC, legitymuje się średnim zużyciem paliwa na poziomi 4,8 l/100 km. Patrząc przez taki prymat jednostka rzeczywiście wydaje się być ciekawą alternatywą dla wielu diesli.

Ewentualni nabywcy powinni też wiedzieć, że podobnie jak w II generacji 1.4 TSI, nowa jednostka 1.5 l TSI wyposażona jest w pasek rozrządu. Ten, zdaniem producenta, wytrzymywać ma nawet - uwaga - 260 tys. km!

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy