Najpopularniejsze auto świata. Nie dla Europejczyków!

Nie ma na świecie samochodu, który mógłby pochwalić się tak spektakularnym sprzedażowym sukcesem, jak produkowana od 1966 roku toyota corolla.

Przez 46 lat, jakie minęły od debiutu pierwszej generacji, japońska marka wyprodukowała już przeszło 37,5 mln egzemplarzy, co oznacza, że niepozorne auto z Japonii jest najlepiej sprzedającym się samochodem w historii motoryzacji!

Dla porównania, określany często mianem "króla kompaktów" volkswagen golf sprzedany został w 27,5 mln sztuk, przez 65 lat produkcji garbusa, z fabryk Volkswagena wyjechało jedynie 21,5 mln egzemplarzy.

Co więcej, kolejne generacje corolli cieszą się niesłabnącym powodzeniem. W pierwszym kwartale tego roku Toyota sprzedała aż 300 800 tych samochodów - to kolejny światowy rekord!

Reklama

Mimo tych rewelacyjnych wyników, w 2007 roku przedstawiciele japońskiej marki zdecydowali się na bardzo odważny krok - debiutująca na Starym Kontynencie kolejna generacja auta otrzymała zupełnie nową nazwę - auris. Zmiana nazewnictwa wynikała z nowej strategii Toyoty. Przedstawiciele japońskiego producenta chcieli zainteresować swoją ofertą młodszą klientelę. Od tego czasu nazwy corolla używano w Europie wyłącznie w stosunku do sedana, który - z natury - najczęściej wybierany jest przez starszych klientów.

Niestety, wbrew przewidywaniom, auris nie podbił serc Europejczyków - samochód sprzedaje się wyraźnie gorzej niż pojazdy konkurencyjnych marek. Tylko w kwietniu sprzedaż aurisa w Europie spadła o 27 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Z salonów Toyoty na Starym Kontynencie wyjechały jedynie 27 722 aurisy, w tym samym czasie kluczyki do nowego golfa odebrało aż 161 753 europejskich klientów.

Nie najlepsze wyniki sprawiły, że w kuluarach coraz częściej mówiło się o zmianie taktyki i hucznym powrocie corolli na europejskie rynki. Plotki wydawały się o tyle wiarygodne, że kolejna generacja sprzedażowego hitu z Japonii ma pojawić się w sprzedaży już w przyszłym roku.

Spekulacje dotyczące zastąpienia aurisa przez corollę ucięli jednak przedstawiciele Toyoty. W jednym z wywiadów europejski rzecznik japońskiej marki powiedział, że firma nie bierze pod uwagę rezygnacji z nazwy auris w Europie, a zarząd wyraża zadowolenie z faktu, że została ona dobrze przyjęta. Toyota stoi również na stanowisku, że nowy auris lepiej poradzi sobie w walce o klienta z astrą, focusem czy golfem niż corolla.

Kolejna generacja aurisa zadebiutować ma już we wrześniu, na salonie motoryzacyjnym w Paryżu. Auto nawiązywać ma kształtem do nowego dziecka Lexusa - modelu CT 200h.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Toyota Corolla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy