Mercedes S Pullman. Przyćmi Rolls-Royce'a?

Mercedes postanowił przypomnieć wymagającym klientom, że nie ma sobie równych w produkcji najbardziej ekskluzywnych pojazdów na świecie.

Już w przyszłym roku w salonach pojawi się nowa klasa S w najbogatszej, przedłużonej wersji Pullman. Pojazd mierzyć będzie 6,4 m długości, co uczyni go największym, produkowanym seryjnie autem pasażerskim. To niejedyny rekord, jaki pobić ma nowy "król samochodów". Z ceną oscylującą w okolicach 1 mln dolarów Mercedes S Pullman będzie dwukrotnie droższy niż topowa odmiana Rolls-Royce’a Phantoma z wydłużonym rozstawem osi!

Wiadomo już, że auto będzie limuzyną przez duże L. We wnętrzu znajdziemy trzy rzędy siedzeń - dwa ostatnie - dla wygody pasażerów - zwrócone będą przodem do siebie. Kabinę pasażerską będzie można całkowicie odizolować od miejsca pracy kierowcy.

Reklama

Oprócz Pullmana, już w listopadzie, Mercedes zaprezentować ma wydłużoną odmianę klasy S, która oferowana będzie klientom pod nazwą Maybach Edition. Premiera auta zaplanowana została na salony motoryzacyjne w Los Angeles i Guangzhou, co sugeruje, że wersja przygotowana została specjalnie z myślą o amerykańskich i chińskich nabywcach.

W jednym z niedawnych wywiadów prezes Daimlera - Dieter Zetsche stwierdził, że linia modelowa nowej klasy S to wynik "ambicji stworzenia najlepszego samochodu na świecie". W październiku na rynek trafić ma klasa S z nadwoziem coupe. Wyceniane na 172 tys. dolarów auto konkurować ma z takimi pojazdami, jak np. Bentley Continental GT.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mercedes S Klasa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy